„Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju” – przed 50-cioma laty tak zwrócił się do Amerykanów w swoim inauguracyjny przemówieniu prezydent John Fitzgerald Kennedy.
20 stycznia 1961 John F. Kennedy został zaprzysiężony na 35 prezydenta USA. Z tej okazji na Kapitolu spotkała się rodzina oraz najbliżsi współpracownicy prezydenta. Wśród uczestników uroczystości byli także astronauta Buzz Aldrin i członkowie Korpusu Pokoju, który powołał do życia prezydent Kennedy.
Prowadzący uroczystość wiceprezydent Joe Biden powiedział: „Jego ( J.Kennedy’ego) wezwanie do służby było dosłowne, bez przenośni i nadal rozbrzmiewa ono z pokolenia na pokolenie”. W podobnym tonie wypowiadała się córka prezydenta, Caroline, która agencji AP powiedziała: „Myślę, że ojciec rozszerzył i zweryfikował znaczenie tego czym jest świadome obywatelstwo. Według niego, każdy z nam ma coś do zaoferowania i oddania ojczyźnie, która tyle nam daje”.
50 rocznica inauguracji prezydenckiej została także zaakcentowana otwarciem w Bostonie specjalnej wystawy poświęconej Johnowi Kennedy’emu. W Bibliotece Prezydenckiej można oglądać szkice przemówienia inauguracyjnego oraz rodzinną Biblię, na którą prezydent złożył przysięgę.
Natomiast na czwartkowy wieczór w Waszyngtonie zaplanowano specjalny koncert symfoniczny w centrum kulturalnym noszącym imię nieżyjącego prezydenta. W Kennedy Center for the Performing Arts obecnych będzie ponad stu członków rodziny.
Obchody okrągłej rocznicy przypadają w niezwykłej dla klanu sytuacji politycznej. Po raz pierwszy od 63. lat nikt z jego przedstawicieli nie zasiada na Kapitolu. Ostatni polityk z rodu, kongresman Patrick Kennedy z Rhod Island złożył urząd w styczniu tego roku.
Prezydent Kennedy został zamordowany w Dallas w Teksasie 22 listopada 1963 roku. Oskarżony o oddanie śmiertelnych strzałów Lee Harvey Oswald został zastrzelony dwa dni później. Na temat zamachu do dziś istnieje wiele spiskowych teorii.
MB