Nie można wykluczyć, że prezydent Rosji Władimir Putin weźmie udział w przyszłorocznym Światowym Forum Ekonomicznym w Davos – oświadczył w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
„Niczego nie wykluczamy, ale nie ma żadnych decyzji” – powiedział dziennikarzom Pieskow.
Rzecznik zaznaczył, że Kreml wyraża zadowolenie z powodu „zmiany klimatu” w Davos w stosunku do udziału przedstawicieli Rosji w forum. Poinformował, że zaproszenie do Davos dla Putina „jest ponawiane”.
W listopadzie Rosja informowała, że rozważa bojkot zaplanowanego na 22-25 stycznia forum, co było reakcją na odmowę zaproszenia do Davos objętych amerykańskimi sankcjami rosyjskich oligarchów. Później jednak jego organizatorzy częściowo się z tego wycofali.
Dziennik „Financial Times” powołując się na źródła pisał, że organizatorzy Davos faktycznie odmówili zaproszenia trzech przedstawicieli rosyjskiego wielkiego biznesu objętych sankcjami USA – Olega Deripaskę, Wiktora Wekselberga i Andrieja Kostina. „FT” podał, że trzech biznesmenów poinformowano, iż „nie będą mile widziani” na styczniowym forum. Według dziennika „Kommiersant” organizatorzy odmówili przyjęcia opłaty i zarejestrowania biznesmenów.
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ostrzegł, że jeśli decyzje o ograniczeniu uczestnictwa biznesmenów w forum w Davos nie zostaną zmienione, to Rosja nie wyśle na forum swych urzędników państwowych i firm z państwowymi udziałami.
Tradycyjnie do Davos jeździli premierzy lub wicepremierzy Rosji. W 2011 po raz pierwszy w forum uczestniczył prezydent Federacji Rosyjskiej, którym był wówczas Miedwiediew. W 2013 roku Miedwiediew gościł na Davos ponownie, tym razem jako premier. Później Rosję reprezentowali na forum wyłącznie wicepremierzy.
Kilka dni temu przyjazd na forum w Davos zapowiedział prezydent USA Donald Trump.(PAP)
fot.MAXIM SHEMETOV/POOL/EPA-EFE/REX/Shutterstock