Zdjęcie Aleksieja Nawalnego ze szpitala ukazało się we wtorek na jego Instagramie. “Cześć, tu Nawalny (…) Wczoraj zdołałem cały dzień oddychać samodzielnie” – głosi komentarz do zdjęcia. Obok rosyjskiego opozycjonisty są jego żona i syn.
Jest to pierwszy komentarz Nawalnego w mediach społecznościowych opublikowany od czasu, gdy – jak oceniają niemieccy specjaliści – padł on ofiarą próby otrucia.
Na fotografii na Instagramie widać Nawalnego siedzącego na łóżku szpitalnym, obok niego są jego żona Julia i syn Zachar.
Berliński szpital Charite, gdzie leczony jest Nawalny, poinformował w poniedziałek, że pacjent robi dalsze postępy, nie jest już podłączony do respiratora i może na krótko wstawać z łóżka. Zdaniem lekarzy dotychczasowe leczenie przebiega dobrze, ale nie można wykluczyć długotrwałych problemów zdrowotnych wynikających z otrucia.
Dziennik “New York Times” podał, że Nawalny nie planuje pozostania w Niemczech i chce przyjechać do Rosji, gdy tylko powróci do zdrowia.
Władze Niemiec uznały, że Nawalny został otruty bojowym środkiem trującym określanym nazwą Nowiczok, opracowanym w Rosji. Moskwa określa te zarzuty jako gołosłowne.
Anna Wróbel (PAP)