– Rozmowa z ks. Mirosławem Królem, dyr. amerykańskiej Fundacji “Nie lękajcie się”
Jak doszło do powołania Fundacji Przyjaciele Jana Pawła II “Nie lękajcie się”?
– Podczas ubiegłorocznej wizyty w Stanach Zjednoczonych, Jego Eminencja, ks. kardynał Stanisław Dziwisz wystąpił z inicjatywą powołania do życia Fundacji Przyjaciele Centrum Jana Pawła II “Nie lękacjcie się”.
Praktycznie powstała ona już w lipcu 2012 roku. Jednak sprawy organizacyjno-prawne zajęły trochę czasu i Fundacja zarejestrowana została 24 stycznia tego roku. Jej siedziba znajduje się przy parafii Św. Teresy w Linden.
Jestem wdzięczny ks. kardynałowi, że mogę przewodniczyć tej pięknej idei. Kiedy Jego Eminencja poprosił mnie, żebym się zajął stworzeniem Fundacji podkreślił, żebym pamiętał o tym, że robię to dla Jana Pawła II i dlatego, wszystkim, którzy angażują się w to dzieło, mówię: robicie to dla naszego wspaniałego rodaka, błogosławionego Jana Pawła Wielkiego. Nie waham się używać tego słowa, bo to był wielki papież. Jak ktoś powiedział, takiego papieża Kościół dostaje raz na pięćset lat.
Jakie zdania stoją przed Fundacją w najbliższej przyszłości?
– Przed nami wizyta ks. kardynała, który odwiedzi wiernych w miejscach, których jeszcze nie odwiedził. Będą to skupiska Polonii w Denver, Phoenix oraz będzie uczestniczył w Konwencji Polsko-Amerykańskiego Stowarzyszenia Księży, która odbędzie się w Pittsburgu. Ta wizyta jest częścią działalności Fundacji, bo będą organizowane spotkania z tymi, którzy już się przyczynili do budowy Centrum i którzy chcą w niej uczestniczyć. Ludzie dzwonią, piszą i chcą dołożyć swoją cegiełkę do tej budowy. Wizyta rozpocznie sie już 8 kwietnia.
Z naszym przesłaniem pragniemy docierać nie tylko do Polaków, ale także do Amerykanów, którzy wielką sympatią darzą Błogosławionego Jana Pawła II. Chcemy szerzyć jego nauczanie organizując seminaria i konferencje. Ostatnio w Memphis odbyły się rekolekcje pod tytułem: “Jan Paweł II i tajemnica cierpienia”.
Pamiętajmy, że rośnie nam już nowe pokolenie Polaków, którzy nie zetknęli się z Janem Pawłem II i właśnie tym młodym ludziom trzeba przekazywać Jego dziedzictwo i naukę. Bardzo się cieszę, że właśnie w Chicago dla uczniów szkół sobotnich zorganizowany został konkurs literacki o Janie Pawle II pod tytułem: “Człowiek cały czas żyje w lęku; walka o własną egzystencję na podstawie słów Jana Pawła II”.
Z konkursem jako pierwsza wystartowała szkoła św. Błażeja, a inne placówki już się przygotowują do jego przeprowadzenia. Owoce tego przedsięwzięcia z pewnością poznamy na początku nowego roku szkolnego. Chodzi o to, żeby docierać do tych najmłodszych, żeby wzrastali w duchu Jana Pawła II i mogli być dumni, że mają takiego rodaka.
Przed nami również działania organizacyjne wewnątrz Fundacji. Na wzór Koła Przyjaciół Fundacji w “Wietrznym Mieście”, które pod kierunkiem dr Jana Jaworskiego jako pierwsze w Stanach Zjednoczonych już istnieje i działa, będziemy je tworzyć w innych skupiskach polonijnych. Taką inicjatywę zgłosili już wierni z Detroit. Planów mamy naprawdę dużo.
Fundacja powstała z myślą wspiernia Centrum. Na jakim etapie jest jego budowa
– Tempo realizacji projektu budowy Centrum w Łagiewnikach jest naprawdę imponujące. W czerwcu tego roku planowane jest poświęcenie Sanktuarium Błogosławionego Jana Pawła. To miejsce, gdzie będzie kościół, kaplica, relikwii i inne kaplice. Plany są piękne. Widać, że Pan Bóg błogosławi, bo to dzieło rośnie. Papież ma wiele pomników na całym świecie, ale to jest pomnik żywy, który pozostanie na przyszłe pokolenia.
Zakres działaności Centrum to nie tylko miejsce modlitwy, chociaż ono będzie stanowiło jego serce. Częścią tego kompleksu będzie także Dom Formacyjny dla Wolontariatu Młodzieży, będzie Dom Rekolekcyjny, miejsce gdzie będzie możliwość spotkania się na różnego rodzaju konferencjach i pogłębiania myśli i nauczania całego dziedzictwa, które pozostawił nam Błogosławiony Jan Paweł II. To Centrum będzie dotykało aspektów życia ludzkiego od kołyski, aż po śmierć człowieka. Tak jak to czynił Jan Paweł II. To tak, jak byśmy budowali dla przyszłych pokoleń taki Wawel XXI wieku. Śmiem stwierdzić, że to będzie miejsce, które najlepiej upamiętni największego Polaka w historii Polski, bo nie wiem czy się jeszcze taki w dziejach naszego narodu sie pojawi.
Aby zrealizować tak wzniosły cel, potrzebne są środki finansowe…
– Jednym z celów powstania Fundacji jest organizowanie wsparcia finansowego tej pięknej inicjatywy ks. kardynała. Jest to obecnie niejako priorytet naszej działalności, żeby Centrum mogło powstać. Chciałbym w tym miejscu wspomnieć wielkich darczyńców Kościoła, rodzinę polonijnego biznesmena z Chicago, Czesława Sawki, fundatora pomnika Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Częstochowie, który pięć lat temu, jako pierwszy przekazał na Centrum sto tysięcy dolarów.
Natomiast jednym z pierwszych przejawów działalności Fundacji na tej płaszczyźnie było zorganizowanie charytatywnego bankietu, który 24 lutego odbył się w “Wietrznym Mieście”. Impreza została przygotowana z wielkim rozmachem, a jej efektem było zebranie ponad dwudziestu tysięcy dolarów. W tym samym terminie podobna impreza odbyła się w New Jersey
To piękny przykład, że Polonia potrafi sie jednoczyć. A jednoczy ją – Jan Paweł II. W tym celu, jak ja to nazywam, posłużył się swomi uczniami. Takimi jak chociażby dr Jan Jaworski, oddany sprawie Centrum od wielu, wielu lat. To człowiek, który swoje życie tej sprawie poświęca. Śmiem twierdzić, że bez jego zaangażowania ten bankiet by się nie odbył. Ale sam z pewnością zbyt wiele by nie zrobił. Pragnę bardzo serdecznie podziękować ks. biskupowi Andrzejowi Wypychowi, który wsparł to dzieło i przesłał jego uczestnikom duszpasterskie błogosławieństwo.
Szczególne słowa serdeczności kierują do właścieli restauracji “Jolly Inn” państwa Ewy i Stanisława Chwałów za ich wielką ofiarność, życzliwość i pomoc w przygotowaniu tego bankietu. Pragnę w tym miejscu jeszcze wymienić pozostałych członków Komitetu Organizacyjnego: Małgorzatę Tys, ks. Andrzeja Iżyka i redaktora Sławomira Budzika. To ludzie oddani Bogu, Kościołowi i Błogosławionemu Janowi Pawłowi II.
To wielka sprawa, że już na samym poczatku działalności naszej Fundacji, takie rzeczy się dzieją. Sprawozdanie z tego wydarzenia przekazałem ks. kardynałowi. Jego Eminencja jest bardzo, bardzo wdzięczny chicagowskiej Polonii. To dobry znak. Dlatego z całego serca wszystkim dziękuję.
Nie należy jednak zapominać, że nawet po wybudowaniu Centrum, Fundacja będzie miała inne zadania. Jednym z nich, jak już wspomniałem, jest pielęgnowanie nauczania Jana Pawła, zachowanie Jego Pontyfikatu wśród wiernych w Stanach Zjednoczonych. Nie tylko wśród Polonii, ale całego społeczeństwa amerykańskiego, bo to był papież wszystkich ludzi. Nie tylko nas – Polaków.
Dziękuje za rozmowę.
Serdeczne Bóg zapłać wszystkim, którzy przyczyniają się do powstawania Centrum jako wyrazu naszej pamięci o Wielkim Rodaku, Błogosławionym Janie Pawle II.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia dostępne są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)
