Krzysztof Piątek zdobył dwie bramki dla Milanu, który po zwycięstwie w Mediolanie z Napoli 2:0 (2:0) awansował do półfinału piłkarskiego Pucharu Włoch. W barwach Milanu to pierwsze gole Piątka. Polak ma w sumie na koncie osiem trafień w tych rozgrywkach.
Piątek zadebiutował w Milanie w sobotnim meczu ligowym również przeciwko Napoli (0:0). Wówczas wszedł na boisko w 72. minucie zmieniając Patricka Cutrone. We wtorek trener „Rossonerich” Gennaro Gattuso odwrócił role i postawił na Polaka od początku, a ten świetnie wkomponował się do zespołu.
Napastnik reprezentacji Polski pierwszą bramkę zdobył w 11. minucie. Po podaniu z głębi pola od Argentyńczyka Diego Laxalta, Piątek znalazł się sam przed bramkarzem Napoli i posłał piłkę przy dalszym słupku.
Milan za sprawą Polaka do przerwy prowadził dwoma bramkami. W 27. minucie ponownie otrzymał podanie z głębi pola, ale tym razem zbiegł z piłką na lewą stronę pola karnego gości. Nie zdecydował się na strzał z ostrego kąta, ale wbiegł do środka boiska i przy biernej postawie obrońców Napoli po raz drugi w tym meczu pokonał Alexa Mereta.
Defensorzy Napoli mieli spory problem z upilnowaniem polskiego napastnika. Żółte kartki po faulach na nim obejrzeli Francuz Kevin Malcuit i Senegalczyk Kalidou Koulibaly. W pierwszej połowie brutalnym faulem wyróżnił się Arkadiusz Milik, za co został ukarany w ten sam sposób.
Piątek, który w środę podpisał 4,5-letni kontrakt z Milanem, zszedł z boiska w 79. minucie. W zespole gości cały mecz rozegrali Milik i Piotr Zieliński.
W 1/2 finału Milan, który w ubiegłorocznym finale tych rozgrywek przegrał z Juventusem Turyn 0:4, zagra ze zwycięzcą meczu Inter – Lazio (w środę). W dwóch pozostałych ćwierćfinałach Fiorentina zagra z Romą, a Atalanta Bergamo z Juventusem Turyn.
Krzysztof Piątek powiedział po meczu:
„Fajnie rozpocząłem przygodę z Milanem już w sobotnim meczu ligowym, a we wtorek potwierdziłem wysoką dyspozycję. Jestem gotowy i jestem w formie. Cieszę się z tej skuteczności, ale zdaję sobie sprawę, że jeszcze dużo pracy przede mną. Jestem zadowolony z tego występu, ale sezon jest długi i mam kilka celów do zrealizowania. Od środy będziemy myśleli nad następnym meczem, który zagramy z Romą, a ta traci do nas punkt. Nie można natomiast za bardzo wybiegać w przyszłość, bo to na razie mój początek w tym klubie. Chcę utrzymać taką skuteczność, bo wiem, że to jest ważne dla zespołu. Po wtorkowym meczu jestem zadowolony nie tylko z goli, ale również z utrzymywania się przy piłce oraz wygranych pojedynków. Kiedy przychodziłem do Milanu, to mówiłem, że w każdym meczu chcę strzelać gole. Na pewno jeszcze zgrywam się z kolegami i czasami szukamy współpracy. Czasami mogłem się lepiej zachować lub ustawić, a czasami to koledzy mogli mnie lepiej zrozumieć, ale wszystko przede mną”.
(PAP)