Piłkarze Arsenalu Londyn po raz 14. zdobyli Puchar Anglii. W finale, rozegranym po raz pierwszy bez publiczności, pokonali na stadionie Wembley inną stołeczną drużynę – Chelsea 2:1. Dzięki temu „Kanonierzy” będą mogli zagrać w kolejnej edycji Ligi Europy.
Prowadzenie dla „The Blues” już w piątej minucie uzyskał Christian Pulisic, który wykorzystał sprytne zagranie w polu karnym Francuza Oliviera Giroud. 21-latek jest pierwszym Amerykaninem, który wpisał się na listę zdobywców gola, w finale FA Cup.
W 28. min wyrównał z „jedenastki” jego były klubowy kolega z Borussii Dortmund Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyka wcześniej w polu karnym przewrócił obrońca Cesar Azpiliqueta. Hiszpana jego trener Frank Lampard chwilę później odesłał do szatni.
W 67. min Aubameyang „nakręcił” w polu karnym Kurta Zoumę i ze stoickim spokojem po raz drugi pokonał Wilfredo Caballero.
Sześć minut później po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce boisko musiał opuścić chorwacki pomocnik Chelsea Mateo Kovacic.
Arsenal dzięki 14. triumfowi umocnił się na czele klasyfikacji najbardziej utytułowanych klubów Pucharu Anglii, którego historia sięga 1872 roku. 12-krotnie trofeum wznosili piłkarze Manchesteru United, a osiem razy Chelsea, którzy po raz szósty przegrali w finale; poprzednio trzy lata temu również z… lokalnym rywalem.
„The Blues” zajęli czwarte miejsce w sezonie 2019/20 w Premier League i zapewnili sobie tym samym udział w następnej edycji Ligi Mistrzów. Ósmego w ekstraklasie Arsenalu, w przypadku sobotniej porażki, zabrakłoby w europejskich pucharach.
(PAP)
