0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportPrzerwana passa Bears. Zadecydowała dogrywka

Przerwana passa Bears. Zadecydowała dogrywka

-

Saquon Barkley był dla obrońców Bears nie do zatrzymania fot.Facebook

Chicago Bears po pięciu z rzędu zwycięstwach przegrali po dogrywce z New York Giants 27:30 (7:7, 7:3, 0:14, 13:3, 0:3), ale w dalszym ciągu z dorobkiem ośmiu zwycięstw i czterech porażek przewodzą w NFC North. Przegrali również Minnesota Vikings z New England Patriots 10:24, Green Bay Packers z Arizona Cardinals 17:20 (po meczu trener Mike McCarthy stracił pracę) oraz Detroit Lions z Los Angeles Rams 16:30. Z tymi ostatnimi Bears spotkają się za tydzień na Soldier Field.

Rekord Bears 8-3 i dokładnie odwrotne „osiągnięcia” Giants stawiały zespół Matta Nagy’ego w roli zdecydowanego faworyta. Świetnie spisująca się w tym sezonie defenstwa „Niedźwiedzi” miała sobie poradzić z najskuteczniej łapiącym piłkę Odellem Beckhamem i szybkim biegaczem Saquonem Barkleyem oraz zneutralizować poczynania rozgrywającego Eli Manninga.

REKLAMA

Nic z tego jednak nie wyszło. Barkley „wybiegał” 125 jardów i był praktycznie nie do zatrzymania, również w dogrywce, kiedy uciekł obrońcom gości, w konsekwencji czego kopacz Aldrick Rosas z 44 jardów zdobył decydujące o losach meczu punkty.

Również Beckham wniósł spory wkład z czwarte zwycięstwo Giants, szczególnie w trzeciej odsłonie. Najpierw zwiódł defensywę Bears i 49 jardowym podaniem obsłużył Russella Sheparda, który przyłożeniem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Kilka minut później sam zdobył przyłożenie, powiększając przewagę do 24:10.

Kiedy w ostatniej odsłonie po kopnięciu Rosasa Giants na 109 sekund przed zakończeniem meczu objęli prowadzenie 27:17, wydawało się, że jego losy są już rozstrzygnięte. Wtedy nastąpiło jednak coś, co niezmiernie rzadko zdarza się w NFL. Słabo do tej pory spisujący się rozgrywający Bears Chase Daniel złapał wiatr w żagle i najpierw trzema dalekimi podaniami umożliwił Cody’emu Parkeyowi z 21 jardów zmniejszyć deficyt do siedmiu punktów. Chwilę później Bears „kopnięciem na odzyskanie” wykorzystali koszmarny błąd Beckhama, zdobyli piłkę i w ostatniej sekundzie meczu dzięki podaniu Tarika Cohena do Anthony’ego Millera doprowadzili do dogrywki. W niej wspomniana akcja Barkleya rozstrzygnęła losy meczu. W odpowiedzi Daniel niecelnie podał do Taylora Gabriela, co skutkowało czwartą porażką w sezonie.

Czy doszłoby do niej, gdyby rozgrywającym był Mitchell Trubisky? Pytanie bez odpowiedzi, ale nie da się ukryć, że podstawowy rozgrywający Bears wyleczył kontuzję i pewnie byłby bardziej efektywny niż Daniel, który po dobrym występie przeciwko Lions, tym razem zaprezentował słabszą dyspozycję. Nagy postanowił jednak dać Trubisky’emu odpocząć, szykując go do spotkania z najlepszymi w lidze Los Angeles Rams. Dał również odpocząć całej drużynie nie tylko w weekend Święta Dziękczynienia, również we wtorek. Być może to pięciodniowe „wolne” miało wpływ na brak koncentracji już w 46 sekundzie gry, kiedy Alec Ogletree najpierw zablokował podanie rozgrywającego Bears, później zdołał jeszcze opanować piłkę i zdobyć pierwsze w swojej karierze przyłożenie.

Dariusz Cisowski

REKLAMA

2091275748 views

REKLAMA

2091276051 views

REKLAMA

2093072511 views

REKLAMA

2091276334 views

Wojowniczka w Hollywood

Cykady (nie na Cykladach)

UFO nad Fukushimą

Hamas kontra Izrael

REKLAMA

2091276482 views

REKLAMA

2091276629 views