0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportPolska - Chiny 3:2 - czwarte zwycięstwo siatkarzy

Polska – Chiny 3:2 – czwarte zwycięstwo siatkarzy

-

Bartosz Kurek był najskuteczniejszym atakującym w meczu Polaków z Chińczykami fot.Franck Robichon/EPA
Bartosz Kurek był najskuteczniejszym atakującym w meczu Polaków z Chińczykami fot.Franck Robichon/EPA

Polscy siatkarze przegrywali już 0:2, ale pokonali w Tokio Chińczyków 3:2 (26:28, 20:25, 25:16, 25:17, 15:10) w 4. kolejce turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Rio de Janeiro. To czwarty triumf biało-czerwonych, którzy są jedyną niepokonaną ekipą w zawodach.

Polska: Bartosz Kurek, Karol Kłos, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Marcin Możdżonek, Mateusz Mika i Paweł Zatorski (libero) oraz Fabian Drzyzga, Dawid Konarski, Rafał Buszek, Mateusz Bieniek.

REKLAMA

Polacy zaserwowali kibicom kolejny horror. To drugi mecz w Tokio, w którym w setach przegrywali 0:2, by ostatecznie zwyciężyć 3:2. Poprzednio taki scenariusz miał miejsce w spotkaniu z Francją. Teraz, po czwartym triumfie z rzędu, już tylko krok dzieli ich od awansu do igrzysk. Wystarczy wygrać czwartkowy mecz z Wenezuelą, która na razie na koncie nie ma nawet jednego punktu.

Początek środowej potyczki nie był łatwy dla podopiecznych Stephane’a Antigi. W pierwszym secie mieli aż 12 błędów własnych, przy sześciu rywali. Ataki Bartosza Kurka były powstrzymywane przez wysoki, chiński blok. Michał Kubiak robił co mógł, a Grzegorz Łomacz, podobnie jak dzień wcześniej, często aktywował Marcina Możdżonka, który zdobywał punkty blokiem. To jednak nie wystarczyło. Po grze na przewagi to przeciwnicy się cieszyli z 28:26.

To im tylko dodało skrzydeł i pewności siebie. W drugiej partii szli jak burza, po każdej akcji cieszyli się, jakby wygrali już mecz. Bardzo swobodnie czuli się na środku, seriami potrafili zdobywać punkty, a Polacy często mylili się chociażby w polu zagrywki. Biało-czerwoni przegrali do 20.

Całkowicie inaczej wyglądały trzy kolejne partie. Zwycięstwo Polaków ani razu nie było zagrożone, a dotychczas szczelny chiński blok nagle skutecznie był obijany. Doskonale zagrał Kurek, który po krótkiej przerwie na parkiecie wrócił z nowymi siłami. Zwłaszcza w polu serwisowym przestał się mylić, a jego ataki były nie do obrony.

Kurek był też najlepiej punktującym zawodnikiem w całym meczu – 22, ale na słowa uznania zasłużył też Możdżonek. Kolejne sety wygrali do 16 i 17, a tie-break do 10.

Wcześniej zawodnicy Stephane’a Antigi pokonali Kanadę i Francję po 3:2 oraz Japonię 3:0.

W Tokio o przepustkę olimpijską walczy osiem zespołów. Awansują trzy najlepsze i jedna drużyna z Azji. Rywalizacja systemem każdy z każdym potrwa do 5 czerwca i jest to ostatnia okazja, by dostać się na igrzyska.

Po meczu powiedzieli:

Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): „Nie wybraliśmy tym razem najłatwiejszej drogi do zwycięstwa. Chińczycy mieli bardzo dobre przyjęcie w pierwszych dwóch setach. Jestem jednak zachwycony postawą moich zawodników, którzy pokazali ducha walki. Po raz kolejny dzięki dobrym zmianom, udało się wyjść z opresji. Jutro mamy wielką szansę wywalczenia awansu na igrzyska i chcemy to wykorzystać. Wenezuela to jedna ze słabszych drużyn w tym turnieju, ale musimy wejść w ten mecz z nową energią i mocno skoncentrowani”.

Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski): „Jesteśmy zadowoleni z wygranej. Reprezentacja Chin była trudnym rywalem. Mieliśmy dużo problemów w pierwszych dwóch setach, ponieważ nie przyjmowaliśmy dobrze zagrywki przeciwnika. Chińczycy są najlepszą blokującą drużyną w tym turnieju, ale w trzecim, czwartym i piątym secie znaleźliśmy rozwiązanie jak ominąć ich blok. Jeszcze nie zakwalifikowaliśmy się na igrzyska. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby jutro wygrać mecz z Wenezuelą”.

Xie Guochen (trener reprezentacji Chin): „Polska to wspaniały zespół. Jestem zadowolony z gry w pierwszych dwóch setach, ale od trzeciego zaczęliśmy popełniać błędy i oddaliśmy inicjatywę rywalom. Oni z kolei poprawili to, co nie szło im na początku i wykorzystali swoje szanse. Mamy jednak jeden punkt z tego spotkania, a to jest bardzo dobry dorobek”.

Jiao Shuai (kapitan reprezentacji Chin): „To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Pokazaliśmy dobrą siatkówkę. Musimy jednak pamiętać, że Polska to drużyna pierwszej klasy i można było wyczuć różnicę między nami, zwłaszcza w technice. To jednak dla nas duża inspiracja, by w kolejnych spotkaniach się poprawiać”.

(PAP)

REKLAMA

2091264504 views

REKLAMA

2091264808 views

REKLAMA

2093061267 views

REKLAMA

2091265089 views

REKLAMA

2091265235 views

REKLAMA

2091265380 views