0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportNadchodzi Super Bowl - dwóch faworytów i dwie gwiazdy

Nadchodzi Super Bowl – dwóch faworytów i dwie gwiazdy

-

fot.Matt Campbell/EPA
Niedzielnemu Super Bowl towarzyszyć będą specjalne środki bezpieczeństwa fot.Matt Campbell/EPA

W niedzielę na Levi’s Stadium w Santa Clara Denver Broncos i Carolina Panthers zagrają w jubileuszowym 50. Super Bowl. Najważniejsze sportowe wydarzenie w USA przyciągnie przed telewizory ponad 100 mln Amerykanów i wielokrotnie więcej na całym świecie.

Broncos w wielkim finale znaleźli się po raz ósmy. Nikt nie grał w nim częściej, a osiem występów mają na koncie tylko ekipy Pittsburgh Steelers, Dallas Cowboys i New England Patriots. Z mistrzostwa cieszył się jednak tylko dwukrotnie -w sezonach 1997 i 1998. Panthers w Super Bowl wystąpią dopiero po raz drugi. 12 lat temu przegrali z Patriots 29:32. Słynnym kibicem drużyny z Charlotte jest koszykarz Golden State Warriors Stephen Curry. Broncos wspiera natomiast m.in. alpejka Lindsey Vonn.

REKLAMA

Każdy mecz w NFL emocjonuje miliony, a Super Bowl wywołuje wśród Amerykanów prawdziwe szaleństwo. Od 2009 roku transmisja decydującego spotkania ustanawiała rekord najlepiej oglądanego programu telewizyjnego w historii. W 2014 roku przed odbiornikami średnio zasiadło ok. 114,4 mln mieszkańców tego kraju, a podczas niezwykle emocjonującej końcówki było to 120,8.
Astronomicznych cen sięga czas przeznaczony na reklamy. Tym razem za 30 sekund stacja CBS inkasowała nawet pięć milionów dolarów, co jest nowym rekordem. Dla większości koncernów, które często na ten dzień szykują wyjątkowe spoty, nie jest to jednak żadną przeszkodą i już od dawna bloki reklamowe były niemal wypełnione.

Niedzielnemu Super Bowl w Santa Clara towarzyszyć będą specjalne środki bezpieczeństwa. Zadecydowano m.in., że w dniu finału w przestrzeni powietrznej o promieniu 36 mil (ok. 58 km) od stadionu nie może znajdować się żaden dron.

Strefa bezpieczeństwa rozciągnięta zostanie ma większość obszaru San Francisco i aglomeracji San Jose, w której znajduje się Santa Clara, wraz z pobliskimi ośrodkami i osiedlami. Zakaz poruszania obejmie także inne jednostki powietrzne.

Nad bezpieczeństwem sportowców i widzów czuwać będzie kilkanaście instytucji i agencji, m.in. Federalne Biuro Śledcze (FBI), Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, służby specjalne (Secret Service) oraz Straż Wybrzeża Stanów Zjednoczonych (USA Coast Guard).

W mediach, środkach transportu w Kalifornii, na bilbordach przed stadionem, na którym zasiądzie 70 tysięcy fanów, promowane jest hasło kampanii bezpieczeństwa na stadionie: „Jeśli coś widzisz, powiedz o tym”.

Innym nieodłącznym elementem widowiska jest występ muzycznej gwiazdy. W przerwie spotkania publiczności zaprezentują się brytyjski zespół Coldplay oraz wokaliści Beyonce i Bruno Mars. Przed rozpoczęciem finału hymn Stanów Zjednoczonych zaśpiewa Lady Gaga.

Faworytów jest…dwóch

Panthers mają reputację molocha defensywy, ale mylą się ci, którzy uważają, że to właśnie ta formacja zaprowadziła ich do Super Bowl. Carolina to również wspaniała ofensywa, grająca wieloma wariantami i schematami, przez co jest często nieuchwytna dla rywali. Ma rozgrywającego Cama Newtona, który potrafi biegać i sam często zdobywa przyłożenia. Jej atak określa się jako wybuchowy, który od początku trzyma nogę na gazie, licząc na zaskoczenie rywala.

Nie ma w NFL drugiego tak skutecznego zespołu w czerwonej strefie, jak Panthers. To dzięki Newtonowi, który zawsze terroryzował przeciwników jako biegacz. Nie sposób przewidzieć, co wymyśli i na jaki wariant się zdecyduje. W tym roku nie popełnił w tej strefie ani jednego błędu, a 26 jego akcji zakończyło się zdobyciem sześciu punktów.

Cam Newton fot.John Mabanglo/EPA
Nigdy nie wiadomo, co wymyśli Cam Newton i czym zaskoczy rywali fot.John Mabanglo/EPA

Trzeba się liczyć z tym, że Panthers będą wywierać nieustanną presję na rozgrywającym Peytonie Manningu, doskonale wiedząc o tym, że grając tylko w 10 meczach sezonu regularnego, popełnił on 17 błędów, które skutkowały przchwytem piłki, a jego rating rzutów był na poziomie zaledwie 68 pkt. Na jego szybkie podania, nie dłuższe niż 20 jardów będą czekać Josh Norman i Luke Kuechly, który w tym sezonie zaliczył już sześć przechwytów. Obaj świetnie czytają trasę piłki, o czym przekonał się dwa tygodnie temu Carson Palmer z Arizona Cardinals.

Panthers grają bez swojego najlepszego receivera Kelvina Benjamina, ale Corey Brown, Ted Ginn, Devin Funchess są w stanie punktować. Wielokrotnie udowodnili, że nie trzeba być w elicie NFL, by móc przechylić losy meczu na swoją korzyść. A jest jeszcze Greg Olsen, mający znakomity sezon, co często wykorzystuje Newton, biorąc go na swój celownik.

Broncos dwa lata po blamażu z Seattle Seahawks 8:43 ponownie weszli na największą futbolową scenę świata. Co muszą zrobić, by tym razem unieść Lombardi Trophy do góry. Przede wszystkim wymyślić plan zneutralizowania Newtona. Oni wiedzą, że skuteczność z gry rozgrywającego Panthers jest na poziomie tylko 60 procent i na pewno będzie to wykorzystane.

W ostatnim meczu z Denver Newton rzucił na dwa przyłożenia, ale też i dwa razy został przechwycony i siedem razy powalony. Carolina przegrała 14:36. To z pewnością Broncos pamiętają, ale też powinny wiedzieć, że było to w 2012 roku. Carolina była wtedy w zupełnie innym miejscu, a Newton zaledwie dobrze zapowiadającym się rozgrywającym. Teraz jest gwiazdą mającą obok siebie tych, którzy wiedzą, na czym polega asekuracja rozgrywającego.

Przeciwko najlepszej defensywie w lidze Denver musi szczególnie dbać o bezpieczeństwo podań Manninga i wyeliminować straty piłek swoich biegaczy, a było ich w tym sezonie sześć.
Broncos mają w swoich szeregach Von Millera, który buduje wspaniałą karierę i jest w świetnej dyspozycji. Wspólnie z DeMarcusem Ware i spółką tworzą znakomitą linię obrony. Defensywny koordynator Wade Philips, jeden z najlepszych w historii NFL uczynił z linebackers, wśród których królują Agib Talib i Chris Harris, bardzo solidną i wszechstronną grupę.

Broncos w sezonie regularnym wygrali z zespołami kierowanymi przez Joe Flacco, Matthew Stafforda, Aarona Rodgersa, Jaya Cutlera i dwukrotnie Toma Brady’ego. Dlaczego więc mają tego nie powtórzyć z Caroliną Newtona?

Stara prawda mówi, że wygrywa ten, kto popełni mniej błędów, jednak w Super Bowl nabiera ona szczególnego znaczenia. Zespoły, które popełniły mniej błędów, wygrały 34 razy i tylko czterokrotnie schodziły z boiska pokonane. Broncos są niepokonani, jeżeli popełniają mniejszą ilość błędów (w tym sezonie 8:0). Są zespołem, który ma talent i natchnienie. A tylko tacy są zdolni do rzeczy wyjątkowych, a wygranie Super Bowl taką rzeczą właśnie jest.

Dwie gwiazdy

Wiadomo jak Super Bowl działa. Najlepszym, najgłośniejszym i najdziwniejszym graczom zawsze poświęca się dużo miejsca. Tak będzie i tym razem. Głośno i często będzie się mówić o Vonie Millerze, Joshu Normanie, Gregu Olsenie, Luke Kuechlym, jednym z najlepszych obrońców NFL, który zapewnia, że w Super Bowl, pokaże coś, czego jeszcze nie demonstrował. Są jeszcze DeMarcus Ware, Thomas Davis, który po złamaniu ręki myśli o niedzielnym spotkaniu, w którym chce udowodnić, że jest w NFL jedną z najbardziej inspirujących postaci ostatniej dekady. Jednak wszyscy oni pójdą w cień, bo Manning i Newton skupiać będą na sobie bezsprzecznie największą uwagę.

Dla Peytona Manninga niedzielny Super Bowl może być prawdopodobnie ostatnim rodeo fot.John Mabanglo/EPA
Dla Peytona Manninga niedzielny Super Bowl może być jego ostatnim rodeo fot.John Mabanglo/EPA

39-letni Peyton Manning będzie najstarszym rozgrywającym w Super Bowl i ma szansę jako pierwszy zdobyć go, grając w dwóch klubach. Po meczu z Patriots, żegnając się z ich trenerem Billem Belichcikiem powiedział, że to może być jego ostatnie rodeo.

Został MVP, kiedy Indianapolis Colts wygrało z Chicago Bears, ale we wspomnianym Super Bowl z Seattle nie istniał, został zupełnie zdominowany przez Russela Wilsona, dzięki czemu przez długi czas jedyną zagadką meczu było to, czy Broncos unikną porażki z zerowym dorobkiem punktowym.

Cam Newton fascynuje nie tylko grą, ale wypowiadanymi słowami. Miał niesamowity rok. Świetnie podawał, jeszcze lepiej biegał, a do tego jest wielkim liderem zespołu. Zbiera komplementy nie tylko od kibiców i analityków, również doceniają jego moc niedzielni przeciwnicy. Agib Talib mówi o nim, że jest wyjątkowym graczem, że nigdy wcześniej nie widział kogoś tak wielkiego, że rzuca i biega, że pewnie mógłby grać na każdej pozycji.

Newton natomiast cały czas powtarza „jeszcze nie skończyliśmy, jeszcze nie skończyliśmy”. Czy dokończą w niedzielę?

Dariusz Cisowski

REKLAMA

2091202749 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091203048 views

REKLAMA

2092999509 views

REKLAMA

2091203332 views

REKLAMA

2091203478 views

REKLAMA

2091203622 views