0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportMŚ piłkarzy ręcznych - odmłodzona reprezentacja Polski w mocnej grupie

MŚ piłkarzy ręcznych – odmłodzona reprezentacja Polski w mocnej grupie

-

Osłabiona kontuzjami reprezentacji szczypiornistów będzie trudno o sukcesy w zbliżających się mistrzostwach świata wfot.Javier Etxezarreta/EPA
Osłabionej kontuzjami reprezentacji szczypiornistów będzie trudno o sukcesy w zbliżających się MŚ fot.Javier Etxezarreta/EPA

Francuzi, gospodarze turnieju, a zarazem obrońcy tytułu, są zdecydowanymi faworytami mistrzostw świata piłkarzy ręcznych, które rozpoczną się w środę. „Trójkolorowi” będą rywalami Polaków w grupie A, w której wystąpią także: Rosja, Brazylia, Japonia i Norwegia.

Poprzedni mundial w 2015 roku w Katarze był dla biało-czerwonych bardzo udany, bowiem prowadzona wówczas przez niemieckiego szkoleniowca Michaela Bieglera ekipa wywalczyła brązowy medal, po niezwykle emocjonującym spotkaniu z Hiszpanami, wygranym po dogrywce 29:28.

REKLAMA

Polacy po raz czwarty stanęli na podium MŚ. W 2007 roku wywalczyli srebro, a po brąz sięgnęli także w 1982 i 2009 roku.

Tytułu bronić będą Francuzi, którzy przed dwoma laty w katarskim Lusajl w finale pokonali gospodarzy 25:22.

Wszystkie mecze polskiej grupy odbędą się w Nantes w mogącej pomieścić 10,8 tys. widzów hali XXL. Po cztery najlepsze zespoły awansują do 1/8 finału. Od tego etapu rywalizacja toczyć się będzie systemem pucharowym, czyli przegrywający odpada.

Potencjalnymi rywalami Polaków w tej fazie turnieju będą ekipy z grającej w Metz grupy B, w której rywalizować będą: Hiszpania, Słowenia, Macedonia, Islandia, Tunezja, Angola. Układ par powstanie „na krzyż”, czyli zwycięzca z grupy A z czwartym zespołem B, drugi z A z trzecim z B, itd. Podobnie z grupami C i D.

Budowana niemal od podstaw reprezentacja Polski, prowadzona przez Tałanta Dujszebajewa, który zastąpił Bieglera po nieudanych ME 2016, dodatkowo przetrzebiona kontuzjami, trafiła do wymagającej grupy.

Francuzi mają w dorobku pięć tytułów mistrzów globu, które wywalczyli w 1995, 2001, 2009, 2011 i 2015 roku. Poza tym jeszcze czterokrotnie stanęli na podium – 24 lata temu wywalczyli srebrny medal, a brąz w 1997, 2003 i 2005 roku. To także dwukrotni mistrzowie olimpijscy – z Pekinu i Londynu oraz wicemistrzowie z Rio de Janeiro. Mają też w dorobku trzy tytuły mistrzów Europy (2006, 2010, 2014).

Biało-czerwoni zmierzyli się z „Trójkolorowymi” w pierwszej fazie ME 2016, które odbywały się w Polsce. Wygrali wówczas po znakomitym meczu 31:25. W drugim etapie grupowym tamtego turnieju rywalizowali z kolei z Norwegią, z którą przegrali 28:30.

Skandynawowie znaleźli się na mundialu dzięki przyznanej przez organizatorów „dzikiej karcie”. W Krakowie w meczu o brązowy medal kontynentalnego czempionatu przegrali z Chorwatami. Najlepszym wynikiem tej drużyny w MŚ jest szóste miejsce w… 1958 roku. Ostatnio startowali w nich sześć lat temu i uplasowali się na dziewiątej pozycji. W dwóch ostatnich edycjach nie brali udziału.

Rosjanie to trzykrotni mistrzowie świata – z 1982 (jako ZSRR), 1993 i 1997 roku. Czterokrotnie sięgnęli po złoto olimpijskie – w 1976, 1988, 1992 (jako Wspólnota Niepodległych Państw) i w 2000 roku. Przed dwoma laty w MŚ zajęli dopiero 19. miejsce. Na najwyższym stopniu podium ME stanęli w 1996, a na drugim w 1994 i 2000. Ich ostatni większy sukces to brąz igrzysk w 2004 roku.

Najlepszym wynikiem Japończyków w turnieju tej rangi jest 10. lokata z 1970 roku, a Brazylijczyków – mistrzów Ameryki – 13. pozycja z 2013 roku, ale w turnieju olimpijskim u siebie okazali się lepsi od Polaków (34:32) i dotarli do ćwierćfinału, podczas gdy biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce.

Biało-czerwoni zapewnili sobie udział w turnieju finałowym we Francji po zwycięstwie w dwumeczu barażowym z Holendrami. Najpierw pokonali ich w Katowicach 27:21, a w rewanżu w Sittard ulegli 24:25.

W Nantes pierwszy mecz Polacy rozegrają w czwartek (g. 20.45), a ich rywalami będą Norwegowie.

Dujszebajew obejmując drużynę narodową otrzymał zadanie zbudowania zupełnie nowej drużyny, która powinna liczyć się w rywalizacji o medale przede wszystkim podczas igrzysk w Tokio w 2020 roku. Z gry w reprezentacji zrezygnowali zawodnicy, którzy do tej pory stanowili jej trzon: Bartosz Jurecki, Sławomir Szmal, Karol Bielecki (król strzelców turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro), Krzysztof Lijewski czy Adam Wiśniewski.

Pozostałych najbardziej doświadczonych graczy z występu w mundialu wyeliminowały kontuzje. Z powodu urazów nie zagrają m.in. rozgrywający Michał Jurecki, który stanowił siłę napędową tej drużyny, bramkarz Piotr Wyszomirski, a w ostatnich dniach dołączyli do nich obrotowy Barcelony Kamil Syprzak i wreszcie nowy kapitan Mariusz Jurkiewicz, który kontuzji nabawił się w niedzielę w trakcie ostatniego meczu kontrolnego przed MŚ z Argentyną w hiszpańskim Irun. We Francji opaska trafi na ramię Mateusza Jachlewskiego.

Doszło do tego, że z konieczności selekcjoner kadry do gry w mundialu desygnował aż trzech bramkarzy: Adama Malchera, Adama Morawskiego i Mateusza Korneckiego. Pierwotnie jeden z nich miał wrócić do kraju.

„Na kontuzje nie mamy wpływu. Nie możemy przecież płakać, musimy walczyć. Jesteśmy reprezentacją Polski, a nie klubem. Jeśli nie możemy mieć do dyspozycji jednych zawodników, skorzystamy z innych. Dla mnie najważniejsze jest to, aby gracze, którzy po raz pierwszy wystąpią w takiej imprezie, mogli zdobyć niezbędne doświadczenie. To będzie procentować w przyszłości” – powiedział PAP trener kadry.

Mimo tych kłopotów Dujszebajew nie zmienia celu, który postawił przed młodą drużyną – awans do fazy pucharowej.

„Nie zmieniamy planu. Musimy myśleć o każdym kolejnym spotkaniu. Musimy podjąć walkę z każdym przeciwnikiem” – dodał.

Liczne trudności nie osłabiają jednak optymizmu skrzydłowego Michała Daszka.

– Przed nami ciężki turniej, ale nie można nas skreślać. Możemy być czarnym koniem. Nie mówię o medalu, ale o pojedynczych spotkaniach. Wielu zawodników, mimo młodego wieku, trochę tych spotkań już w kadrze rozegrało. Wszyscy wiedzieli, że te zmiany w reprezentacji muszą kiedyś nadejść. Dlatego dobrze, że to stało się teraz, przed mistrzostwami świata, w których mamy pewny udział – podkreślił prawoskrzydłowy Orlenu Wisły Płock.

Pozytywnie nastawiony jest również debiutant na imprezie tej rangi rozgrywający Krzysztof Łyżwa.

– We Francji chcemy przede wszystkim wyjść z grupy. Jeśli nabierzemy wiatru w żagle, to później może zdarzyć się wszystko, nawet wejście do najlepszej czwórki. Jesteśmy młodym zespołem i możemy sporo namieszać – przyznał i podał przykład Niemców, którzy do Polski na Euro 2016 przyjechali w podobnie zreformowanym składzie, a wywieźli złoto.

– Kiedyś taki moment musiał nadejść, to normalna kolej rzeczy. Można to zauważyć na przykładzie Niemiec. Tam też była rewolucja w składzie. Przyszedł trener Dagur Sigurdsson i zmienił całkowicie kadrę. Wiadomo, że nie od początku wszystko funkcjonowało bardzo dobrze, ale później przyszły wyniki i mistrzostwo Europy, które zdobyli w Polsce – dodał zawodnik Azotów Puławy.

Ze sporymi nadziejami do Francji udaje się jeden z najstarszych w kadrze, 28-letni rozgrywający TuS N-Luebbecke Łukasz Gierak.

– Na pewno będzie nam brakować doświadczenia. Tego nie można zdobyć w miesiąc czy dwa. Ale młodość bywa szalona. Jeśli wszyscy zagrają na 100 procent i każdy trafi z formą, to na tych mistrzostwach naprawdę może być różnie. Umiejętności czasami może zabraknąć, ale nie zabraknie nam woli walki – podsumował z wiarą w głosie.

Skład reprezentacji Polski na mistrzostwa świata 2017 we Francji:

bramkarze: Mateusz Kornecki (Górnik Zabrze), Adam Malcher (Gwardia Opole), Adam Morawski (Orlen Wisła Płock)

rozgrywający: Piotr Chrapkowski (Vive Tauron Kielce), Tomasz Gębala (Orlen Wisła Płock), Krzysztof Łyżwa (Azoty Puławy), Paweł Niewrzawa (Wybrzeże Gdańsk), Rafał Przybylski (Azoty Puławy), Łukasz Gierak (TuS N-Luebbecke, Niemcy)

skrzydłowi: Michał Daszek (Orlen Wisła Płock), Mateusz Jachlewski (Vive Tauron Kielce), Przemysław Krajewski (Azoty Puławy), Arkadiusz Moryto (Zagłębie Lubin)

obrotowy: Marek Daćko (Górnik Zabrze), Maciej Gębala (Orlen Wisła Płock), Patryk Walczak (Vive Tauron Kielce).

rezerwowy: Paweł Paczkowski – rozgrywający (Vive Tauron Kielce).

 
Podział na grupy:

grupa A: Francja, Polska, Rosja, Brazylia, Japonia, Norwegia
grupa B: Hiszpania, Słowenia, Macedonia, Islandia, Tunezja, Angola 
grupa C: Niemcy, Chorwacja, Białoruś, Węgry, Chile, Arabia Saudyjska 
grupa D: Katar, Dania, Szwecja, Egipt, Bahrajn, Argentyna

(PAP)

REKLAMA

2091300458 views

REKLAMA

2091300759 views

REKLAMA

2093097219 views

REKLAMA

2091301043 views

REKLAMA

2091301189 views

REKLAMA

2091301334 views