0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportMŚ koszykarzy - Polska - WKS 80:63. Trzeci triumf i pierwsze miejsce...

MŚ koszykarzy – Polska – WKS 80:63. Trzeci triumf i pierwsze miejsce w grupie

-

Polscy koszykarze ukończyli bez porażki fazę grupową mistrzostw świata fot.How Hwee/EPA-EFE/REX/Shutterstock

Polska pokonała w Pekinie Wybrzeże Kości Słoniowej 80:63 (20:24, 16:8, 19:17, 25:14) w swoim ostatnim meczu grupy A mistrzostw świata koszykarzy i z kompletem trzech zwycięstw awansowała do drugiej fazy rozgrywek. W niej rywalami biało-czerwonych w Foshan będą Argentyna i Rosja. Biało-czerwoni zagwarantowali sobie tym samym udział w kwalifikacjach do turnieju olimpijskiego Tokio 2020.

Polska: Adam Waczyński 16, Damian Kulig 14, Mateusz Ponitka 12, Aleksander Balcerowski 8, A.J. Slaughter 7, Michał Sokołowski 6, Łukasz Koszarek 6, Aaron Cel 5, Adam Hrycaniuk 4, Dominik Olejniczak 2, Karol Gruszecki 0, Kamil Łączyński 0;

REKLAMA

Biało-czerwoni rozpoczęli +żelazną+ piątką, która wychodziła w spotkaniach z Wenezuelą i Chinami: A.J. Slaughter, Mateusz Ponitka, Adam Waczyński, Aaron Cel i Adam Hrycaniuk. Fizycznie grający rywale z Afryki sprawiali od początku dużo problemów zarówno pod koszem, jak i na obwodzie. Prowadzili 6;4, 10:8, a nawet 15:11 po akcji najlepszego na parkiecie w tym spotkaniu w ekipie WKS Charlesa Abouo, występującego na co dzień na zapleczu francuskiej ekstraklasy, w zespole z Blois.

Polacy doprowadzili do remisu 15:15, 17:17 i 19:19, ale po 10 minutach to zespół WKS prowadziła 24:20 po rzucie równo z końcowa syreną zza linii 6,75 m Abouo. Iworyjczycy nie pomylili się w pierwszej kwarcie przy żadnym z czterech rzutów z dystansu.

W drugiej kwarcie trener Mike Taylor dokonywał wielu zmian wprowadzając zmienników, którzy toczyli twardą fizyczną walkę z silnymi rywalami, dając zregenerować siły zawodnikom pierwszej piątki. Po rzucie za trzy punkty Łukasza Koszarka Polska wygrywała 31:28 w połowie tej części, zaś najwyższą przewagę (36:28) uzyskała po takie samej akcji A. J. Slaughtera. Po 20 minutach biało-czerwoni mieli cztery punkty więcej od podopiecznych włoskiego trenera Paolo Povii. Oprócz Abouo Polacy mieli kłopoty z powstrzymaniem 30-letniego Deona Thompsona, który występuje w Europie od 2010 roku, a w nowy sezonie będzie kolegą Waczyńskiego w zespole Unicaja Malaga.

Kapitan reprezentacji Polski Waczyński pokazał w drugiej połowie swemu nowemu koledze, że rzuty za trzy punkty oraz asysty sa jego mocną stroną. Był najskuteczniejszym graczem drużyny (16 pkt) i trafił wszystkie trzy rzuty zza linii 6,75 m, trzy z czterech za dwa i miał także sześć asyst.

W drugiej połowie Polacy kontrolowali przebieg gry i systematycznie, choć nie bez trudu, powiększali przewagę. W 24. minucie, po rzucie za trzy punkty najlepszego w meczu z Chinami Ponitki, Polska prowadziła 45:38, ale rywale błyskawicznie zniwelowali straty za sprawą akcji Abouo oraz Souleymana Diabate, występującego we francuskiej ekstraklasie w Nancy. Było tylko 45:43 dla Polski.

W końcówce tej kwarty bardziej dokładane akcje zespołowe w ataku – podania pod kosza do 18-letniego Aleksandra Balcerowskiego i Damiana Kuliga – pozwoliły uzyskać wyższe prowadzenie 55:47. Nie zawodziła też obrona strefowa, która wybijała koszykarzy z Afryki z rytmu.

Taki styl gry prezentowali też podopieczni trenera Mike’a Taylora w ostatniej części spotkania. Asysty Koszarka i długo, mądrze rozgrywane akcje w ataku przez Slaughtera, sprawiły, że polska drużyna objęła 10 punktowe prowadzenie (59:49). Pracujący jak zwykle w obronie Ponitka wymusił faul ofensywny, a chwilę później zdobył dwa punkty i biało-czerwoni po raz pierwszy w spotkaniu mieli kilkanaście punktów przewagi (63:51, 67:55).

W końcówce skoncentrowani i pewni swych umiejętności Polacy trafiali za trzy punkty albo zdobywali punkty z kontrataków, co pozwoliło powiększać przewagę nad rywalami, którzy zupełnie stracili chęci do gry i wiarę w odniesienie sukcesu. Biało-czerwoni wygrywali 78:59 i 80:61, a szkoleniowiec miał szansę sprawdzić wszystkich zawodników w zespole, w tym debiutującego w mundialu Kamila Łączyńskiego, który popisał się asystę do innego zmiennika Dominika Olejniczka.

Polacy wygrali walkę pod tablicami 35:26, mieli też 65 procent skuteczności rzutów za dwa punkty (rywale 53 procent) i aż 25 asyst (rywale 17).

Polacy zakończyli udział w pierwszej fazie z kompletem zwycięstw, wcześniej pokonując Wenezuelę 80:69 i Chiny po dogrywce 79:76. Teraz w oddalonym o ponad 2000 km od Pekinu Foshan, leżącym w pobliżu Kantonu na południu Chin, czeka ich rywalizacja w drugiej fazie z dwoma najlepszymi zespołami grupy B – Argentyną i Rosją.

O tym, która z tych drużyn przystąpi do drugiej fazy z kompletem zwycięstw, zadecyduje popołudniowe, bezpośrednie spotkanie między nimi. W drugiej fazie zaliczone zostaną wszystkie wyniki z pierwszej rundy. Stawką rywalizacji, która rozpocznie się w piątek, będzie ćwierćfinał MŚ. Awansują do niego dwie najlepsze drużyny z czterech nowo utworzonych grup.

Po meczu powiedzieli:

Mike Taylor (trener reprezentacji Polski): „Nie mogę być bardziej dumny. Z trzema zwycięstwami wchodzimy do kolejnej rundy. Bardzo szanuję i kocham ten zespół. Oni grają jeden dla drugiego, wzajemnie czynią się lepszymi. Wytrzymali presję zewnętrzną i przeciwników w spotkaniach z Wenezuelą i Chinami, a także dzisiaj – wysiłkiem w obronie i dużym wsparciem z ławki. Pokazali, co ten zespół potrafi. Mamy wielu graczy mniej znanych, jak Balcerowski, oni pokazują tu swoje możliwości.

– Początek meczu nie był dla nas najlepszy. Zespół WKS spowolnił nas swoją fizycznością. W drugiej kwarcie wróciliśmy na dobre tory. Skutek przyniosła obrona strefowa.

– Bardzo pomogli nam widoczni w hali i głośno skandujący nazwiska zawodników kibice. Bardzo dziękuje im za wsparcie, jak również federacji, ludziom w Polsce. Ale wszystko to dzieje się dzięki zawodnikom. Przed nami kolejne wyzwania. Musimy im podołać. Możemy grać jeszcze lepiej. Czekamy teraz najbliższy mecz z Rosją lub Argentyną.

Adam Waczyński: (kapitan reprezentacji Polski), wyróżniony nagrodą dla zawodnika meczu): „Jesteśmy bardzo szczęśliwi z bilansu 3-0 w grupie. Każdy dał na parkiecie 100 procent albo i więcej. Jestem dumny ze wszystkich kolegów. Ciągle robimy błędy – w obronie, ataku, w podejściu mentalnym.

– Jesteśmy jednym z najlepszych zespołów w rzutach za trzy punkty, a dwa pierwsze spotkania wygraliśmy praktycznie bez trójek. Dziś pokazaliśmy, że odbudowujemy ten element. Teraz przygotowujemy się na mecze z Rosją i Argentyną.

Paolo Povia (trener Wybrzeża Kości Słoniowej): Przegraliśmy z drużyną lepiej zorganizowaną, grającą ze sobą kilka lat. Problemem drużyną afrykańskich jest słaba znajomość gry, systemów i brak doświadczenia. Moi zawodnicy grają w różnych częściach świata. Nie jesteśmy tak zgrani. Koncentrujemy się teraz na meczach o miejsca 17-32, bo mamy tu swoje szanse.

Łukasz Koszarek (Polska): „Nasze trzy wygrane w grupie i awans do szesnastki mogą być dla wielu zaskoczeniem. Myślę, że dla nas to jakiś początek. Ta drużyna też się rodzi. Nie byliśmy pewni swego, gdy te mistrzostwa się zaczynały. Każda wygrana nas podbudowuje. Nasze trzy zwycięstwa nie przejdą bez echa. Przed meczami drugiej fazy jesteśmy w dobrej sytuacji. Trzeba ją wykorzystać”.(PAP)

(PAP)

REKLAMA

2091281704 views

REKLAMA

2091282007 views

REKLAMA

2093078466 views

REKLAMA

2091282288 views

REKLAMA

2091282436 views

REKLAMA

2091282581 views