0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportMŚ 2022 - Maroko - Hiszpania 0:0 po dogrywce, karne 3-0. Kolejny...

MŚ 2022 – Maroko – Hiszpania 0:0 po dogrywce, karne 3-0. Kolejny faworyt wraca do domu

-

Po drugim w trwającym mundialu w Katarze konkursie rzutów karnych Maroko wyeliminowało Hiszpanię w 1/8 finału. Po 90 minutach i dogrywce był remis 0:0, a w konkursie „jedenastek” piłkarze z Europy nie pokonali bramkarza Yassine Bounou ani razu i przegrali 0-3.

W pierwszej połowie działo się niewiele. Przy piłce długo utrzymywali się Hiszpanie, ale nic z tego wynikało. Najgroźniejszą okazję stworzyli w 25. minucie, po odbiorze przy polu karnym rywali, gdy po strzale Ferrana Torresa Bounou sparował piłkę na poprzeczkę – choć i tak okazało się, że strzelec był na spalonym.

REKLAMA

Z kolei Maroko atakowało dużo rzadziej, ale zagrożenie pod bramką Unaia Simona było bardziej konkretne. W 33. minucie padł jedyny w tej części gry celny strzał – z dystansu mocno uderzył Noussair Mazraoui, ale trafił w środek bramki i Simon obronił „na raty”.

Na swój pierwszy celny strzał Hiszpanie czekali do 54. minuty, kiedy po rzucie wolnym zza bocznej linii pola karnego mocno uderzył Dani Olmo, ale Bounou bez kłopotu wypiąstkował piłkę. W końcówce drugiej połowy marokański bramkarz raz jeszcze pokazał się z dobrej strony, kiedy ponownie Olmo z rzutu wolnego dośrodkował w pole karne i nikt nie dotknął piłki zmierzającej do bramki, ale Bounou zachował czujność i wybił ją na rzut rożny.

Gole w ciągu 90 minut nie padły, więc konieczna była dogrywka. W niej wyglądało na to, że Marokańczycy opadają z sił, bo kompletnie oddali inicjatywę rywalom, ale to jednak ostatni przedstawiciel Afryki w Katarze miał najlepszą okazję. Po kontrataku w sytuacji sam na sam z Simonem znalazł się Walid Cheddira, ale oddał strzał prosto w bramkarza.

W ostatniej akcji spotkania bliski zapewnienia zwycięstwa Hiszpanom był Pablo Sarabia, wprowadzony na boisko kilkadziesiąt sekund wcześniej, ale po jego uderzeniu z ostrego kąta piłka odbiła się od słupka i opuściła boisko.

Selekcjoner Luis Enrique wprowadził Sarabię na boisko chwilę przed końcem dogrywki, właśnie z myślą o konkursie rzutów karnych. 30-letni pomocnik Paris Saint-Germain podszedł do piłki jako pierwszy i posłał ją w słupek. Później swoich „jedenastek” nie wykorzystali też Carlos Soler i Sergio Busquets – ich strzały obronił Bounou, więc pomyłka Badra Benouna nie miała dla Marokańczyków większego znaczenia.

„Lwy Atlasu” nigdy wcześniej nie dotarły do ćwierćfinału mistrzostw świata. W fazie pucharowej zagrały tylko raz – w 1986 roku, kiedy w tabeli grupy F wyprzedzili Anglię, Polskę i Portugalię, ale w 1/8 finału uległy RFN.

O awans do półfinału turnieju w Katarze powalczą ze zwycięzcami wieczornego spotkania Szwajcarii z Portugalią.

Przed spotkaniem w okolicach stadionu doszło do starć pomiędzy policją a marokańskimi kibicami, którzy usiłowali sforsować bramki i dostać się na mecz mimo braku biletów. Agencja Reutera poinformowała, że podobne problemy towarzyszyły innym meczom Maroka w Katarze, ale tym razem służby porządkowe były na to lepiej przygotowane.

„Bracia, marnujecie czas. Tędy nie da się wejść” – krzyczał do zgromadzonych jeden ze stewardów.

Dodatkowe napięcie generowały dyplomatyczne relacje pomiędzy Marokiem a Hiszpanią, w szczególności spór o kontrolowane przez Hiszpanię tereny po afrykańskiej stronie Gibraltaru – Ceutę i Melillę.

Konsulat Maroka w Hiszpanii zaapelował do kibiców o „sportową postawę niezależnie od wyniku” i nieprowokowanie hiszpańskich fanów.

Po meczu powiedzieli:

Walid Regragui (trener reprezentacji Maroka): „Walczyliśmy i daliśmy marokańskiemu narodowi radość, osiągnęliśmy coś historycznego. Maroko na to zasługuje. Rozegraliśmy niewiarygodny mecz, w tym taktycznie. Rywale próbowali nas zmęczyć. Nie graliśmy tylko z myślą o rzutach karnych, mieliśmy swoje szanse. Mamy ogromną ilość energii i wielkie serce. Będziemy walczyć dalej, ciesząc się z sukcesu”.

Luis Enrique (trener reprezentacji Hiszpanii): „Całkowicie zdominowaliśmy ten mecz. Szkoda, że tak się zakończył. Najtrudniej gra się przeciwko takim zespołom jak Maroko, które ciężko pracują. Rzuty karne nam nie wyszły, ale jestem dumny ze wszystkich piłkarzy. Jest mi przykro z powodu wyniku i gratuluję Maroku. Gdybym mógł zdecydować jeszcze raz, wystawiłbym tych samych piłkarzy. Zmieniłbym jedynie… bramkarza przeciwników +Bono+. Moja przyszłość nie jest teraz ważna. Mój kontrakt się kończy, ale jest jeszcze czas. Potrzebuję go, żeby zdecydować, co będzie najlepsze dla mnie, ale też – oczywiście – dla drużyny narodowej. Mam bardzo dobre relacje z piłkarzami, z prezesem, z dyrektorem sportowym Moliną”.

(PAP)

REKLAMA

2091261126 views

REKLAMA

2091261425 views

REKLAMA

2093057884 views

REKLAMA

2091261706 views

REKLAMA

2091261852 views

REKLAMA

2091261996 views