0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportMŚ 2022 - Kamerun - Serbia 3:3. Emocji i bramek nie brakowało

MŚ 2022 – Kamerun – Serbia 3:3. Emocji i bramek nie brakowało

-

Przed meczem w Al-Wakrze doszło do sporego zamieszania w reprezentacji Kamerunu. Jej najlepszy bramkarz Andre Onana został usunięty z kadry z powodów dyscyplinarnych, choć nie podano wówczas szczegółów. Według zagranicznych mediów golkiper nie zgadzał się z trenerem Rigobertem Songiem w kwestiach sportowych, dotyczących sposobu gry.

26-letni Onana to jeden z najbardziej znanych obecnie kameruńskich piłkarzy. W kadrze narodowej rozegrał 34 mecze. W rywalizacji z Serbami zastąpił go Devis Epassy.

REKLAMA

Poniedziałkowy mecz grupy G był ważny dla obu drużyn, ponieważ przegrały swoje pierwsze spotkania – Serbia z Brazylią 0:2, a Kamerun ze Szwajcarią 0:1. Na kolejną porażkę nie mogły sobie pozwolić, remis raczej też nie był dla nich korzystnym wynikiem.

Trener Serbów, znakomity w przeszłości piłkarz Dragan „Piksi” Stojkovic, znów zdecydował się wystawić w pierwszym składzie jednego napastnika. Szansę otrzymał Aleksandar Mitrovic, a Dusan Vlahovic usiadł na ławce (obaj zmagali się w listopadzie z kontuzjami).

Drużyna z Europy na początku meczu sprawiała lepsze wrażenie. W 11. minucie Mitrovic z dość ostrego kąta trafił w słupek. Pięć minut później napastnik Fulham Londyn był w jeszcze lepszej sytuacji, ale z bliska przestrzelił.

W futbolu często zdarza się, że gdy nie wykorzystuje się doskonałych okazji, to za chwilę bramkę zdobywają rywale. Przekonali się o tym Serbowie, którzy w 29. minucie – po rzucie rożnym – źle ustawili się w defensywie i z bliska trafił Charles Castelletto.

Serbowie zareagowali na tę sytuację najlepiej jak mogli. Jeszcze przed przerwą strzelili dwa gole, oba w doliczonym czasie pierwszej połowy.

W 45+1. minucie skutecznym strzałem głową popisał się wysoki obrońca Strahinja Pavlovic, a chwilę później do siatki rywali trafił Sergej Milinkovic-Savic.

Drugą połowę Serbowie też zaczęli z wysokiego pułapu, a swoją przewagę potwierdzili już w 53. minucie, gdy na 3:1 podwyższył Mitrovic.

Wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte, lecz piłkarze „Nieposkromionych Lwów” nie poddali się. Istotne okazały się również zmiany w obu zespołach. W ekipie Serbii – prawdopodobnie z powodu kontuzji – boisko opuścił Pavlovic, a w drużynie Kamerunu na murawie pojawił się doświadczony napastnik Vincent Aboubakar.

Wydarzenia na boisku potoczyły się błyskawicznie. Między 64. i 66. minutą Kamerun zdobył dwie bramki, obie w podobny sposób. Na 2:3 trafił Aboubakar (początkowo sędzia nie uznał trafienia, rozstrzygnął VAR), a chwilę później Eric Maxim Choupo-Moting z Bayernu Monachium.

W obu przypadkach sytuacje Kameruńczyków były stuprocentowe, a linię spalonego wśród Serbów „złamał” Nikola Milenkovic.

Do końca meczu wynik już nie uległ zmianie, choć oba zespoły walczyły o zwycięstwo i stworzyły jeszcze sporo sytuacji. Zwłaszcza Serbowie, którzy jednak mieli duże kłopoty ze skutecznością. Zwłaszcza Mitrovic – wprawdzie napastnik Fulham zakończył mecz z golem, ale tego dnia miał wiele szans na znacznie lepszy dorobek.

O godz. 17 w tej grupie Brazylia zagra ze Szwajcarią.

Po meczu powiedzieli:

Rigobert Song (trener reprezentacji Kamerunu): „Jestem zadowolony, bo moi zawodnicy pokazali prawdziwego ducha walki. Straciliśmy dwa gole i wróciliśmy do meczu. To jest postawa, której brakowało nam w pierwszym meczu. Zespół pokazał dzisiaj właściwą reakcję. Zostało jeszcze trochę do poprawienia, ale z tego meczu jestem zadowolony. Chociaż mamy tylko jeden punkt w grupie, to nie poddajemy się. Bramkarz Andre Onana został odsunięty za brak dyscypliny. W grupie trzeba przestrzegać zasad, wolę zachować ją niż indywidualności. W grupie potrzebne są pewne zasady, a kiedy nie spełniasz kryteriów dyscypliny, musisz wziąć za to odpowiedzialność. Czy Onana wróci jeszcze podczas mundialu? Zobaczymy, czy to będzie możliwe. Jest jednym z najlepszych bramkarzy w Europie, jego umiejętności nie są kwestionowane. Ale powrót do kadry Kamerunu zależy również od niego”.

Dragan Stojkovic (trener reprezentacji Serbii): „Kontrolowaliśmy mecz przy stanie 3:1, a potem popełniliśmy te dwa błędy w obronie, które kosztowały nas zwycięstwo. Musimy przeanalizować mecz i zrozumieć przyczyny tych pomyłek. Ale zagraliśmy dobre spotkanie, które było przyjemne do oglądania w telewizji. Jesteśmy oczywiście sfrustrowani, chcieliśmy odnieść zwycięstwo, mieliśmy ten mecz w swoich rękach i popełniliśmy głupie błędy. Straciliśmy zbyt łatwo dwie bramki, to nie powinno się zdarzyć. Wyrazy szacunku dla reprezentacji Kamerunu, która pokazała wielki stan ducha na boisku, świetną mentalność. Nam nie udało się mądrze zakończyć tego meczu. Wciąż mamy możliwość awansu do 1/8 finału. My lubimy podążać najtrudniejszą drogą do osiągnięcia naszych celów”.

(PAP)

REKLAMA

2091294664 views

REKLAMA

2091294968 views

REKLAMA

2093091427 views

REKLAMA

2091295252 views

REKLAMA

2091295399 views

REKLAMA

2091295544 views