0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportLiga NFL - bolesna porażka Bears. Spadek na drugie miejsce

Liga NFL – bolesna porażka Bears. Spadek na drugie miejsce

-

- Advertisement -
Bears przegrali z Rams i spadli na drugie miejsce w NFC North fot.Facebook

Chicago Bers przegrali w Monday Night Football wyjazdowy mecz z Los Angeles Rams 10:24 (0:7, 3:3,0:14, 7:0) i z dorobkiem pięciu zwycięstw i dwóch porażek spadli na drugie miejsce w NFC North. Na pierwsze powrócili Green Bay Packers (5:1) po zwycięstwie w Houston nad miejscowymi Texans 35:20.

Rams ani razu nie oddali inicjatywy. Prowadzenie objęli w pierwszej kwarcie po przyłożeniu Josha Reynoldsa. Na początku drugiej Cairo Santos kopnięciem z 42 jardów zmniejszył deficyt do czterech punktów, ale dziewięć minut później Sam Sloman z 22 jardów ponownie zapewnił gospodarzom siedmiopunktową przewagę.

W trzeciej odsłonie została ona powiększona do 24:3, po dwóch przełożeniach Malcolma Browna i Geralda Everetta. Jedyną odpowiedzią Bears było przyłożenie Eddiego Jacksona, który przechwycił piłkę po wymuszonym fumble Roberta Quinna i zmniejszając rozmiary klęski, ustalił wynik meczu.

Po raz kolejny nie zawiodła obrona Bers, ale zbyt mało pomysłu na odwrócenie losów meczu miała ofensywa. Kilka razy przy stanie 3:10 były okazje do powrotu. Również wtedy, kiedy Bears przegrywali 3:17, była szansa na zmniejszenie różnicy i odwrócenie losów meczu. Jednak akurat wtedy Nick Foles uskutecznił swoją drugą stratę w meczu, podając w czerwonej strefie do rąk rywala. Odpowiedzią gospodarzy było przyłożenie i podwyższenie prowadzenia do 24:3, co było praktycznie dopełnieniem dzieła.

Rozgrywający Bears przyzwoicie poczynał sobie w głębi pola, ale im bliżej końcowej strefy, tym gorzej. Był również cztery razy powalany, raz przez byłego “Niedźwiedzia” Leonarda Floyda.

To był pięty mecz Folesa w barwach Bears. W każdym zaliczył podanie zakończone przechwytem. Trzy razy nie miało to większych konsekwencji. W poniedziałek, w konfrontacji z rywalem, dysponującym równie mocną, jak Bears defensywą i rozgrywającym, który ustrzegł się błędów, niestety skutkowało to porażką. Jeżeli Foles nie zbliży do swojej formy z Super Bowl, którego został MVP, “Niedźwiedziom” trudno będzie walczyć o pokonanie elitarnych drużyn. Będą pogromcami średniaków i słabeuszy, ale nie będą stanowić większego zagrożenia dla rywali z najwyższej półki.

Trzeba cieszyć się z tego, że pięć odniesionych do tej pory zwycięstw daje Bears, obok Ramsi Arizona Cardinals, miejsce wśród drużyn trzymających w ręku “dziką kartę” NFC. Jednak przy takiej skuteczności ofensywy, utrzymanie jej nie będzie wcale takie proste, tym bardziej że w dwóch kolejnych meczach przyjdzie się zmierzyć z mocnymi New Orleans Saints (4:2), a następnie z mającymi tylko jedną porażkę Tennessee Titans.

Dariusz Cisowski

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA