Czternaście goli Erlinga Haalanda w tym sezonie angielskiej ekstraklasy robi ogromne wrażenie w piłkarskiej Europie. „Potwór, przerażające liczby” – mówią fachowcy o Norwegu. Głośno jest również o prowadzącym w klasyfikacji strzelców w Hiszpanii Robercie Lewandowskim.
Polski napastnik Barcelony po siedmiu kolejkach Primera Division ma dziewięć bramek. Wicelidera klasyfikacji strzelców Borję Iglesiasa z Betisu Sewilla wyprzedza o trzy trafienia.
Natomiast Haaland z 14 golami w ośmiu występach (jedna kolejka została przełożona po śmierci królowej Elżbiety II) dla Manchesteru City deklasuje konkurentów w Premier League. To dwa razy więcej od drugiego w zestawieniu Harry’ego Kane’a z Tottenhamu.
„Haaland i Lewandowski wciąż skuteczni” – napisała w tytule w poniedziałek agencja DPA, podsumowując weekend w czołowych ligach Europy.
Polak strzelił gola w zwycięskim 1:0 meczu z Mallorcą, a Norweg trafił trzy razy w derbach Manchesteru. Ekipa City wygrała z United 6:3.
„Podobnie jak Haaland w Anglii, Robert Lewandowski strzela w Hiszpanii. Jego gol w wygranym 1:0 meczu Barcelony z RCD Mallorca wyniósł Katalończyków na szczyt tabeli” – zauważyła agencja DPA, która przypomniała, że w poprzednim sezonie oba występowali w Bundeslidze.
Królem piłkarskiego weekendu w światowych mediach jest jednak Haaland. W tym sezonie Premier League Norweg popisał się już trzema hat-trickami.
„Kolejny hat-trick, kolejny rekord – Erling Haaland zachwyca nie tylko futbolową Anglię, ale nawet swojego dążącego do perfekcji trenera Pepa Guardiolę” – podkreśliła DPA.
„Mamy to niesamowite uczucie, że zawsze wygląda na głodnego goli. Jego liczby są przerażające” – przyznał Guardiola.
Słów uznania nie kryje również niedawny klubowy kolega Haalanda z Borussii Dortmund Mats Hummels. „Po prostu potwór” – napisał doświadczony obrońca na Twitterze.
Mimo tak imponującej statystyki Haaland nie prowadzi jednak w klasyfikacji „Złotego Buta”, czyli nagrody dla najlepszego strzelca lig europejskich.
Ranking powstaje w oparciu o liczbę bramek zdobytych przez piłkarzy w lidze, która jest mnożona przez współczynnik trudności rozgrywek. Najwyższy – dwa – ma pięć czołowych lig, m.in. hiszpańska i angielska. Norweg zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 28 punktów (14×2). Prowadzi jego rodak Amahl Pellegrino z Bodoe Glimt, który w obecnym sezonie uzyskał 19 trafień. Gole strzelone w ekstraklasie norweskiej, gdzie rywalizacja odbywa się systemem wiosna-jesień, mnoży się przez 1,5, więc wynik Pellegrino wynosi 28,5 pkt.
Lewandowski, który po „Złotego Buta” sięgnął w dwóch poprzednich sezonach, z 18 punktami (9×2) plasuje się na ósmej pozycji.
(PAP)