„Jestem przygotowany na wojnę” – powiedział Tomasz Adamek (50-4, 30 KO) podczas konferencji prasowej w Krakowie, gdzie w sobotę boksować będzie z Amerykaninem Erikiem Moliną (24-3, 16 KO) w zakontraktowanym na 12 rund pojedynku.
– Przepracowałem solidnie obóz, a sparingpartnerów miałem dobrych. Jestem zdrowy, a wszystko zostanie zweryfikowane w sobotę. Ona jest już bardzo blisko. Jestem przygotowany na wojnę – powiedział zawodnik z Gilowic, który walczył w Tauron Arenie Kraków w listopadzie 2014 roku. Wówczas przegrał jednogłośnie na punkty z Arturem Szpilką. We wrześniu 2015 roku w łódzkiej Atlas Arenie pokonał przez techniczny nokaut Przemysława Saletę.
– Lubi otwartą walkę, nie boi się wymiany ciosów. Dlatego zapowiada się świetny pojedynek – scharakteryzował krótko swojego przeciwnika.
Jego rywal, który od kilku dni jest w Polsce, przyznał, że zaskoczyła go gościnność Polaków: „Powiedzieć, że przyjęliście mnie i mój team wspaniale, to mało”.
– Tomek Adamek to pięściarska legenda w Polsce. Wszyscy w waszym kraju oczekują jego zwycięstwa. Otrzymałem aż 70 dni na przygotowanie do tego pojedynku. W wadze ciężkiej to rzecz bez precedensu, chciałbym za to podziękować. Tomkowi chciałem powiedzieć, że w sobotę zobaczy w ringu jednego z najlepszych pięściarzy w wadze ciężkiej. Ja się za takiego uważam – dodał Molina.
W trakcie gali, która odbędzie się w Tauron Arenie Kraków (może pomieścić 15 tys. osób) publiczność zobaczy też w akcji Andrzeja Wawrzyka, który miał już możliwość walki o tytuł mistrza świata. W maju 2013 roku przegrał z Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem. 2 kwietnia boksować będzie z Marcin Rekowskim. Są to dobrzy koledzy.
– Na początku to była ciężka decyzja, aby zgodzić się na tę walkę. Teraz jednak chcę do ringu wejść i zwyciężyć. Będzie to ciężka walka, Marcin jest doświadczonym zawodnikiem – powiedział Wawrzyk, który pochodzi Krakowa, ale mieszka w Niepołomicach. Jego pojedynek został zakontraktowany na 10 rund.
Rekowski dodał: „na uprzejmości był czas. Obydwaj jesteśmy głodni zwycięstwa, damy z siebie wszystko, a po walce będziemy się szanować”.
W stolicy Małopolski Ewa Brodnicka w kategorii lekkiej bronić będzie tytułu mistrzyni Europy. W grudniu 2015 r. wygrała w podwarszawskich Łomiankach jednogłośnie na punkty po dziesięciu rundach z Belgijką Elfi Philips. Jej rywalką w sobotę będzie Włoszka Anita Torti (zakontraktowano 10 rund).
– Anita jest wojowniczką. Przyjechała, aby wyrwać mi pas. Mam nadzieję, że nasz pojedynek rozgrzeje publiczność. Jednak tak naprawdę jest ona małą przeszkodą na drodze do zdobycia mistrzostwa świata. Chciałabym wygrać w efektownym stylu – powiedziała Brodnicka.
Ceremonia ważenia przed galą odbędzie się w piątek na terenie Tauron Areny Kraków. Pierwsza walka w sobotę rozpocznie o godz. 11.30 czasu chicagowskiego, a ta najważniejsza tego wieczoru ok. godz. 16.
W Tauron Arenie odbędzie się sześć pojedynków: Ewa Brodnicka – Anita Torti (Włochy) w wadze lekkiej, Michał Syrowatka – Rafał Jackiewicz w półśredniej, Andrzej Wawrzyk – Marcin Rekowski w ciężkiej, Mateusz Masternak – Eric Fields (USA) w junior ciężkiej, Michał Cieślak – Francisco Palacios (Portoryko) w junior ciężkiej i walka wieczoru – Tomasz Adamek – Erik Molina (USA) w ciężkiej.
(PAP)