0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportFrancja - Irlandia 2:1. Griezmann uratował gospodarzy

Francja – Irlandia 2:1. Griezmann uratował gospodarzy

-

fot.Yuri Kochetkov/EPA
Dwie bramki Antoine Griezmanna zapewniły Francji awans do ćwierćfinału fot.Yuri Kochetkov/EPA

W pierwszym niedzielnym meczu 1/8 finału Francja w obecności 56 tysięcy widzów pokonała w Lyonie Irlandię 2:1 (0:1) i w ćwierćfinale zmierzy się ze zwycięzcą poniedziałkowego pojedynku Anglii z Islandią.

Francja: Hugo Lloris – Bacary Sagna, Adil Rami, Laurent Koscielny, Patrice Evra – Paul Pogba, N’Golo Kante (46. Kingsley Coman, 90+3. Moussa Sissoko), Blaise Matuidi – Antoine Griezmann, Olivier Giroud (73. Andre-Pierre Gignac), Dimitri Payet.

REKLAMA

Irlandia: Darren Randolph – Seamus Coleman, Richard Keogh, Shane Duffy, Stephen Ward – Robbie Brady, James McCarthy (72. Wes Hoolahan), Jeff Hendrick, James McClean (68. John O’Shea) – Shane Long, Daryl Murphy (65. Jonathan Walters).

Irlandczycy, którzy nie wygrali z Francuzami od 35 lat, doskonale rozpoczęli mecz. Już w drugiej minucie z rzutu karnego bramkę zdobył Robbie Brady. Był to najszybciej strzelony gol na Euro 2016, a drugi najszybszy w historii imprezy, po trafieniu Rosjanina Dmitrija Kiriczenki w spotkaniu z Grecją w 2004 roku.

Jak obliczyli statystycy, był to jednocześnie najszybciej podyktowany rzut karny w turniejach finałowych ME. Paul Pogba sfaulował bowiem Shane’a Longa już w 58. sekundzie, a włoski sędzia Nicola Rizzoli nie wahał się ani chwili, dyktując „jedenastkę”.

W pierwszej połowie goście byli równorzędnym przeciwnikiem dla „Trójkolorowych”. Obie drużyny stworzyły kilka dogodnych sytuacji bramkowych, ale wynik się nie zmienił. Najlepszej okazji już w doliczonym czasie gry nie wykorzystał bohater meczu otwarcia mistrzostw Dimitri Payet, który w zamieszaniu w polu karnym trafił w nogi obrońców irlandzkich.

Po przerwie piłkarze z Zielonej Wyspy szybko mogli podwyższyć prowadzenie, świetnie jednak zachował się bramkarz Hugo Lloris, przecinając bardzo groźne dośrodkowanie Jamesa McCleana.

Stopniowo Irlandczycy zaczęli opadał sił, a wyraźną przewagę osiągnęli gospodarze. W 58. minucie gola wyrównującego strzałem głową z dziesięciu metrów, po precyzyjnym podaniu Bacary’ego Sagni, zdobył Antoine Griezmann. Trzy minuty później ten sam zawodnik podwyższył na 2:1, po zgraniu piłki przez Oliviera Giroud.

Po tych dwóch ciosach podopieczni Martina O’Neilla już się nie podnieśli, a ich sytuacja stała się praktycznie beznadziejna, gdy w 66. minucie czerwoną kartkę za faul na Griezmannie otrzymał Shane Duffy. Napastnik Atletico Madryt wychodził na czystą pozycję i gdyby nie brutalna interwencja Irlandczyka, zapewne strzeliłby swojego trzeciego gola.

W ostatnich minutach Francuzi zdecydowanie przeważali. Prowadzenie mogli podwyższyć Andre-Pierre Gignac, który trafił w poprzeczkę, Blaise Matuidi, Kingsley Coman i ponownie Gignac, a w doliczonym czasie jeszcze Giroud. Gole nie padły, ale „Trójkolorowi” mogą się cieszyć z kontynuowania znakomitej passy – nie przegrali żadnego z 16 spotkań w wielkich turniejach organizowanych u siebie – mistrzostwach Europy 1984, na mundialu 1998 i w trwającej obecnie imprezie.

Po meczu powiedzieli:

Didier Deschamps (trener reprezentacji Francji): „Trudno jest rozpocząć mecz od bramki straconej z rzutu karnego. Byliśmy spięci, a Irlandczycy prowadzili swoją grę. Po przerwie chciałem dodać szybkości naszym akcjom, dlatego wprowadziłem na boisko Kingsleya Comana. Wszystkim trudno jest wywalczyć awans. Widzieliśmy wczoraj trzy mecze, a wielu widziało już Chorwację w finale. Nam też było trudno, ale cel został osiągnięty. Nie trzeba za wiele kalkulować. Piłkarze potrzebują dyscypliny, ale czasami najlepszą metodą jest pozwolić na odrobinę szaleństwa, złapaliśmy swoj rytm i wtedy staliśmy się najbardziej niebezpieczni”.

Antoine Griezmann (strzelec dwóch goli dla reprezentacji Francji): „Wiedzieliśmy, że po przerwie trzeba zareagować. Czuliśmy wsparcie kibiców i dziękujemy im za to. Dziś grałem bliżej pola karnego. Tam czuję się najlepiej, na tej pozycji grałem przez cały sezon w klubie (Atletico Madryt). Gram tam, gdzie wskaże trener i daję z siebie maksimum”.

Martin O’Neill (trener reprezentacji Irlandii): „Jesteśmy rozczarowani. Rozegraliśmy dobrą pierwszą połowę i gdybyśmy dłużej utrzymali korzystny wynik, Francja zaczęłaby panikować. Piłkarze dali z siebie wszystko i nie mieli już rezerw pod koniec meczu. Trzy dni mniej na przygotowania nie dawało nam przewagi, a wręcz przeciwnie, to była kluczowa sprawa dla Francji. Mimo to jest to wielka drużyna, być może faworyt turnieju”.

(PAP)

REKLAMA

2091200926 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091201225 views

REKLAMA

2092997686 views

REKLAMA

2091201511 views

REKLAMA

2091201657 views

REKLAMA

2091201802 views