Trener piłkarskiej reprezentacji Albanii Edoardo Reja przyznał przed czwartkowym meczem eliminacji mistrzostw świata z Polską w Warszawie, że jego drużyna – zgodnie ze swoją dewizą – szanuje wszystkich rywali, ale nikogo się nie boi. „Musimy dać z siebie maksimum” – dodał.
„Wiemy, że będzie to bardzo trudny mecz. Polska ma wspaniałe tradycje, a na tym stadionie nie przegrała od siedmiu lat (od towarzyskiego spotkania ze Szkocją w 2014 roku). Mamy świadomość, że to wartościowy zespół. Ale my też rozwijamy się jako drużyna, ostatnio spisywaliśmy się dobrze. Mamy zwarty zespół, solidną defensywę i potrafimy bardzo dobrze grać w kontrataku, co pokazaliśmy w ostatnich meczach” – powiedział Reja podczas konferencji prasowej w Warszawie.
Prawie 76-letni włoski trener reprezentacji Albanii zaznaczył, że w czwartkowy wieczór ważna będzie koncentracja.
„Nie wolno nam zapominać o obronie. Naciski na rywala nie rozpoczynają się w defensywie, ale w fazie ofensywnej. Tam trzeba to robić, aby stworzyć problemy polskiej drużynie. Nie wolno nam popełniać błędów. Musimy uważać, żeby nie dać dużo miejsca przeciwnikom” – zaznaczył.
Jak zamierza poradzić sobie z uznawanym za najlepszego napastnika na świecie Robertem Lewandowskim?
„Musimy być bardzo dobrze zorganizowani, aby upilnować Lewandowskiego, zwłaszcza w polu bramkowym, ponieważ on bardzo dobrze wykorzystuje przestrzenie. Jeden zawodnik to za mało, musimy dobrze bronić się w grupie, może umieszczając drugiego w pobliżu tego piłkarza… Nie wolno zostawić mu miejsca, bo on tego nigdy nie wybacza. Jest bardzo niebezpieczny, ponieważ ma niezwykłe cechy” – przyznał Reja.
Zaznaczył, że niezależnie od klasy rywala na boisko zawsze wychodzi się z myślą o zwycięstwie czy zdobyciu punktów.
„Od momentu rozpoczęcia kwalifikacji mistrzostw świata byliśmy przekonani i zdeterminowani, aby w każdym spotkaniu walczyć o punkty, niezależnie od przeciwnika. Naszą dewizą jest szacunek dla wszystkich, ale absolutnie nikogo się nie boimy. Musimy dać z siebie maksimum” – podkreślił selekcjoner Albanii.
(PAP)