Walczący o wicemistrzostwo piłkarze Piasta Gliwice i Lecha Poznań odnieśli zwycięstwa w niedzielnych meczach 35. kolejki ekstraklasy. Gliwiczanie u siebie pokonali Jagiellonię Białystok 2:0, a „Kolejorz”, także na własnym obiekcie, wygrał z Lechią Gdańsk 3:2.
Piast wygrał, choć całą drugą połowę grał w osłabieniu. Tuż przed przerwą bowiem drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Sebastian Milewski.
Drużyna ze Śląska, zanim straciła swojego pomocnika, zdobyła dwa gole. W pierwszym kwadransie na listę strzelców wpisali się Piotr Parzyszek i Hiszpan Jorge Felix.
„Pokazaliśmy, że w dziesięciu też można wygrać. Zaprezentowaliśmy niesamowitą determinację, organizację i mądrość. Nawet w osłabieniu wypracowaliśmy sytuacje bramkowe. Dlatego wielkie gratulacje należą się zespołowi. Takie zwycięstwo bardzo smakuje” – podkreślił trener Piasta Waldemar Fornalik.
W Poznaniu prowadzenie gospodarzom już w piątej minucie ładnym strzałem z rzutu wolnego dał Hiszpan Dani Ramirez. W 22. natomiast podwyższył Robert Gumny.
W końcówce pierwszej połowy kibice zobaczyli jeszcze dwie bramki. Najpierw dla gości trafił Afgańczyk Omran Haydary, a następnie dla Lecha Kamil Jóźwiak.
Po przerwie Lechia szybko strzeliła gola za sprawą Portugalczyka Ze Gomesa. Później jednak wynik nie uległ już zmianie, a gdańszczanie kończyli mecz w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartką ukarany został Brazylijczyk Conrado.
Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Piast i Lech mają po 60 punktów. Na drugim miejscu są gliwiczanie, którzy zajmowali wyższą pozycję po zasadniczej części sezonu.
W trzecim niedzielnym meczu Śląsk Wrocław zremisował u siebie z Pogonią Szczecin 2:2.
Do przerwy gospodarze prowadzili 2:1, bo na trafienie Adama Frączczaka z rzutu karnego odpowiedzieli Hiszpan Israel Puerto i Przemysław Płacheta. Remis „Portowcom” w końcówce zapewnił Kacper Smoliński.
Brak zwycięstwa spowodował, że Śląsk stracił już szansę na wicemistrzostwo. Nikłą ma na trzecie miejsce, dające prawo gry w kwalifikacjach Ligi Europy.
Wrocławianie w nadchodzącym tygodniu musieliby jednak pokonać na wyjeździe Jagiellonię oraz u siebie Lechię i jednocześnie Lech musiałby przegrać z Cracovią na wyjeździe i Jagiellonią u siebie.
Już w sobotę mistrzostwo Polski zapewniła sobie Legia Warszawa. „Wojskowi” po bramkach Czecha Tomasa Pekharta i Gruzina Waleriana Gwilii wygrali u siebie z Cracovią 2:0.
To 14. w historii, a szósty od 2013 roku tytuł mistrzowski stołecznej drużyny. Na liście najbardziej utytułowanych klubów ligowych Legia zrównała się z Ruchem Chorzów oraz Górnikiem Zabrze. Natomiast 13-krotnie sukces świętowała Wisła Kraków.
To także czwarty tytuł mistrza Polski Aleksandara Vukovica. Dwa – w latach 2002 i 2006 – zdobył jako zawodnik, w 2017 roku poprowadził zespół w jednym spotkaniu, a w tym sezonie był pierwszym trenerem od pierwszej kolejki.
W niedzielę nie rozgrywano meczów w grupie spadkowej. Już wcześniej jednak stało się jasne, że ekstraklasę opuszczą: ŁKS Łódź, Arka Gdynia i Korona Kielce.
(PAP)