0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportEkstraklasa piłkarska - trzecia w sezonie porażka Legii

Ekstraklasa piłkarska – trzecia w sezonie porażka Legii

-

Broniąca tytułu piłkarskiego mistrza Polski Legia Warszawa przegrała trzeci w tym sezonie wyjazdowy mecz ekstraklasy. W sobotę uległa w 7. kolejce we Wrocławiu Śląskowi 0:1 po bramce Hiszpana Victora Garcii w 84. minucie. Stołeczny zespół zajmuje 15. miejsce, ale ma dwa spotkania zaległe.

Z uwagi na udział w eliminacjach europejskich pucharów mistrz kraju rozegrał w tym sezonie dotychczas tylko pięć spotkań, cztery z nich na wyjeździe. Zdołał wygrać tylko z Wartą Poznań, która w roli gospodarza gra w Grodzisku Wielkopolskim, natomiast został pokonany przez beniaminka Radomiaka Radom, Wisłę Kraków i teraz Śląsk.

REKLAMA

Legia ma sześć punktów, natomiast niepokonani wciąż w sezonie wrocławianie powiększyli dorobek do 13 i awansowali na drugie miejsce. Liderem jest mający o jeden więcej Lech Poznań, który w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.

Jedyny gol we Wrocławiu padł w niecodziennych okolicznościach. W trakcie akcji gospodarzy jeden z sędziów-asystentów podniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego. Piłkarze Legii stanęli czekając na gwizdek, zawahał się również przez moment Garcia, ale jednak wbiegł w pole karne i pokonał Artura Boruca.

„Andre Martins stanął, kiedy sędzia podniósł chorągiewkę, popełnił błąd, ale to był naturalny odruch, bo był bardzo blisko arbitra. Zawodnik Śląska zresztą też stanął. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że gramy do gwizdka. Nie martwi mnie to, że jutro ktoś wygra i spadniemy w tabeli. Martwi mnie jedynie porażka Legii, ale bardziej boli mnie jednak nie to, w jaki sposób straciliśmy gola, ale nasza postawa i że sami nic nie strzeliliśmy” – przyznał szkoleniowiec Legii, która w środę wyjazdowym pojedynkiem ze Spartakiem Moskwa rozpocznie udział w fazie grupowej Ligi Europy.

Pozostałe trzy sobotnie spotkania zakończyły się remisami.

Najbliżej zwycięstwa był Górnik Zabrze, który po czwartym w sezonie golu Hiszpana Jesusa Jimeneza i trafieniu Piotra Krawczyka po 34 minutach prowadził na wyjeździe z Cracovią 2:0. Taki wynik utrzymał się do 84. minuty. Wtedy kontaktową bramkę zdobył głową chorwacki obrońca Matej Rodin, a w doliczonym przez sędziego czasie gry w ten sam sposób uratował „Pasom” remis i przedłużył ich serię bez porażki do trzech występów.

Niezadowolenia z końcowego rezultatu nie krył trener Górnika Jan Urban. „Powinniśmy +zamknąć+ ten mecz już przed przerwą. Potem Cracovia postawiła wszystko na jedną kartę i wykorzystała swoje atuty, a są nimi stałe fragmenty gry. Takich spotkań nie powinno się remisować” – ocenił.

Remis padł również w potyczce Warty Poznań z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. W Grodzisku Wielkopolskim goli nie było.

Warta nie wygrała czwartego kolejnego meczu, a beniaminek wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo po powrocie do ekstraklasy i wciąż jest przedostatni.

Również od czterech kolejek na trzypunktową zdobycz czekają piłkarze i kibice Jagiellonii Białystok, która w sobotę na własnym boisku zremisowała ze Stalą Mielec 1:1. Tym samym zawodnicy trenera Ireneusza Mamrota nie uczcili sukcesem jubileuszu 600. meczu w ekstraklasie.

Oba gole padły w pierwszej połowie, a ich strzelcami – głową – byli hiszpańscy obrońcy: Jonathan de Amo ze Stali i Israel Puerto z Jagiellonii.

Na niedzielę planowane są też mecze Piasta Gliwice z KGHM Zagłębie Lubin oraz Wisły Kraków z Lechią Gdańsk. Kolejka zakończy się w poniedziałek, gdy spotkają się Górnik Łęczna z Wisłą Płock oraz Radomiak z Pogonią Szczecin.

(PAP)

REKLAMA

2091263982 views

REKLAMA

2091264283 views

REKLAMA

2093060742 views

REKLAMA

2091264564 views

REKLAMA

2091264712 views

Wojowniczka w Hollywood

Cykady (nie na Cykladach)

UFO nad Fukushimą

Hamas kontra Izrael

REKLAMA

2091264858 views