0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportEkstraklasa piłkarska - porażka Legii w Szczecinie. Cracovia lepsza od Wisły Płock

Ekstraklasa piłkarska – porażka Legii w Szczecinie. Cracovia lepsza od Wisły Płock

-

Legia poniosła w Szczecinie piątą porażkę w tym sezonie fot.Facebook
Legia poniosła w Szczecinie piątą porażkę w tym sezonie fot.Facebook

W piątkowych spotkaniach inaugurujących 12. kolejkę ekstraklasy piłkarskiej Pogoń Szczecin wygrała z Legią Warszawa 3:2. Była to piąta porażka mistrza Polski w tegorocznym sezonie. W drugim meczu Cracovia okazała się lepsza od Wisły Płock pokonując ją 1:0.

Już przed przerwą na mecze reprezentacji Pogoń sygnalizowała zwyżkę formy. W „dwumeczu” z Jagiellonią Białystok wygrała najpierw w 1/8 Pucharu Polski, a potem zremisowała wyjazdowy mecz w lidze. Jednak słaby wcześniejszy okres sprawił, że zespół z Pomorza Zachodniego potrzebuje punktów, by uciec z dołu tabeli.

REKLAMA

W meczu z Legią Kazimierz Moskal mógł wystawić najsilniejszy skład. Urazy wyleczyli bowiem Mateusz Matras i Ricardo Nunes. W ataku po raz kolejny szkoleniowiec szczecińskiego zespołu postawił na Adama Frączczaka, bo Łukaszowi Zwolińskiemu daleko do formy sprzed roku.

Tymczasem Jacek Magiera nadal nie korzysta z Michała Pazdana, mimo że mówiło się, iż będzie gotowy na mecz w Szczecinie.

– Musimy zagrać z legionistami na 110 proc. naszych możliwości i – jak już pokazały inne zespoły – można ich pokonać – mówił przed meczem obrońca Pogoni Jarosław Fojut.

I właśnie on asystował przy golu dającym prowadzenie gospodarzom na początku spotkania. Jego dalekie podanie przeleciało nad głowami wszystkich i spadło tuż przed Frączczakiem. Piłka wprawdzie uciekła napastnikowi Pogoni, ale Jakub Rzeźniczak zamiast za nim pobiec stanął i przyglądał się, co Frączczak zrobi. Ten wrócił w stronę środka pola karnego i strzelił w dalszy róg bramki Arkadiusza Malarza. Nie do obrony.

Strata bramki podrażniła mistrzów Polski. Najaktywniejszy wydawał się być Guilherme. W 15 minucie jego strzał zastopował Fojut, a pięć minut później Brazylijczyk z rzutu wolnego strzelił nieco ponad bramką.

Wyrównanie padło w 24. minucie. Vadis Odjidja-Ofoe prostopadle podał do Miroslava Radovicia i Serb pierwszy raz pokonał Dawida Kudłę.

Później przez kwadrans niewiele się działo na boisku, aż w 39. minucie na polu karnym Rzeźniczak w walce o piłkę uderzył ręką Matrasa. Sędzia Mariusz Złotek wskazał na 11. metr. Okazji do odzyskania prowadzenia nie zmarnował były junior Legii – Frączczak. Strzelił mocno w górny róg bramki.

Po przerwie gospodarze wyraźnie wyczuli, że mogą osiągnąć sukces. Pozwolili Legii grać piłką, a sami wyprowadzali szybkie kontry. Dwie zmarnował Węgier Adam Gyurcso. Jednak w 72 min. prawą stroną Adamowi Hlouskowi urwał się Spas Delew. Wpadł w pole karne, jego strzał zdołał odbić Malarz, a biegnący z drugiej strony Rafał Murawski dopełnił formalności.

Wynik 3:1 wyświetlał się na tablicy zaledwie dwie minuty. Po błędzie Fojuta kolejny raz do siatki trafił Radovic.

Ostatnie 20 minut spotkania (wraz z czasem doliczonym) to desperackie, ale nieskładne ataki legionistów i kontry szczecinian. Bliżsi kolejnego gola byli gospodarze, a zwłaszcza Zwoliński, który w 93. minucie przegrał pojedynek z Malarzem.

Pierwsza połowa spotkania Cracovii z Wisłą Płock nie była ciekawa. Jednym w nielicznym ciekawszych wydarzeń był rzut karny dla drużyny z historycznej stolicy Mazowsza. Został podyktowany po tym, jak Piotr Malarczyk sfaulował Dimityra Ilijewa. Jednak Dominik Furman z jedenastu metrów uderzył ponad poprzeczką (31. minuta).

Po przerwie Cracovia ruszyła do zdecydowanego ataku i w 50. minucie Seweryn Kiełpin musiał wykazać się sporymi umiejętnościami, aby obronić strzał głową Miroslava Covilo.

Pięć minut później było 1:0 dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Cetnarskiego strzał głową oddał Krzysztof Piątek. Golkiper Wisły odbił piłkę, ale celną dobitką popisał się Jakub Wójcicki.

Wisła do ostatnich sekund ambitnie dążyła do wyrównania, ale bliżej zdobycia drugiego gola była Cracovia. W doliczonym czasie gry, w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, Piątek uderzył minimalnie niecelnie.

(PAP)

REKLAMA

2091257446 views

REKLAMA

2091257748 views

REKLAMA

2093054208 views

REKLAMA

2091258030 views

REKLAMA

2091258176 views

REKLAMA

2091258321 views