0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportBroncos (Manninga) i Panthers (Newtona) zagrają w Super Bowl

Broncos (Manninga) i Panthers (Newtona) zagrają w Super Bowl

-

Pojedynek Cama Newtona z Peytonem Manningiem w 50. Super Bowl zapowiada się niezmiernie ekscytująco fot.Erik Lesser/EPA
Pojedynek Cama Newtona z Peytonem Manningiem w 50. Super Bowl zapowiada się niezmiernie ekscytująco fot.Erik Lesser/EPA

Denver Broncos i Carolina Panthers zagrają w Super Bowl. Jubileuszowy, 50. finał ligi futbolu amerykańskiego NFL odbędzie się 7 lutego w Santa Clara w stanie Kalifornia. W finale National Football Conference (NFC) Panthers wygrali u siebie z Arizona Cardinals 49:15. Natomiast w najważniejszym spotkaniu American Football Conference (AFC) Broncos, także na własnym obiekcie, pokonali broniących tytułu New England Patriots 20:18.

Panthers z rekordem 15:1 byli najlepszą drużyną sezonu zasadniczego, a w Super Bowl zagrają po raz drugi. W 2004 roku ulegli Patriots. Broncos (12:4) natomiast w wielkim finale znaleźli się po raz ósmy. Nikt nie grał w nim częściej, a osiem występów mają na koncie także ekipy Pittsburgh Steelers, Dallas Cowboys i Patriots. Broncos z mistrzostwa cieszyli się dwukrotnie- w sezonach 1997 i 1998.

REKLAMA

Powrót Manninga, wpadki Brady’ego

Rozgrywający Denver Peyton Manning początek sezonu miał słaby, kto wie, czy nie najsłabszy w karierze. Później przytrafiła mu się kontuzja, która zmusiła go do oddania na sześć kolejek sterów Brockowi Oswailerowi. Powrócił w play-off pomagając Broncos wygrać z Pittsburgh Steelers i w finale konferencji z New England.

Patriots rozpoczęli sezon od dziesięciu z rzędu zwycięstw. Później przytrafiły im się dwie wpadki (z Dolphins i…Broncos), co kosztowało ich utratę przywileju własnego boiska i konieczność wyjazdu do Denver, którego tak nie lubi ich rozgrywający Tom Brady. To był jeden z kluczowych momentów pojedynku, ale nie jedyny.

Peyton Manning, pięciokrotny MVP sezonu regularnego, zdobywca Super Bowl, jeden z najbardziej popularnych graczy NFL i najlepiej zarabiających (15 milionów dolarów rocznie) stanął naprzeciw Toma Brady’ego, króla Super Bowl, który aż pięciokrotnie unosił do góry to trofeum. Nie od dzisiaj jednak wiadomo, że Brady nigdy w Denver nie grał tak, jak do tego przyzwyczaił. Nie tylko przeciwko Manningowi, również przegrywał, kiedy rozgrywającymi Broncos byli Brian Griese, Jake Plummer, Kyle Orton. W tym sezonie poległ również wtedy, nie dając rady Brockowi Osweilerowi. W swojej karierze wygrał tam zaledwie dwa razy, przegrał sześć.

W niedzielę nie był sobą, ale nie dlatego, że grał słabo, po prostu na więcej nie pozwoliła mu obrona Broncos. Grała świetnie, nieustannie wywierała presję na Bradym, zmuszając go do popełniania dwóch błędów oraz oddania wielu niecelnych podań. Miał też wielkie chwile, które mogły odwrócić losy meczu. Jego ostatni rajd zakończony podaniem do Roba Gronkowskiego, kiedy zegar wskazywał 12 sekund do końca, zbliżyło Patriots na odległość dwóch punktów. Jednak powtórzyć szczęście w ciągu kilkunastu sekund jest rzeczą niepodobną, próba podania za brakujące do remisu i dogrywki dwa punkty zakończyła się przechwytem.
Nie musiało do tego dojść, gdyby w pierwszej ćwiartce na szokującą pomyłkę nie pozwolił sobie kopacz Stephen Gostkowski. Nie pomylił się w kopnięciu z jeden punkt od 2006 roku. W tym czasie wykonał 524 udane próby. W niedzielę spudłował, jak się później okazało, grzebiąc szansę zespołu na obronę Super Bowl.

Swój udział w porażce ma również trener Bill Belichick. Znany z dużej intuicji i niestandardowychdecyzji, tym razem zawiódł. Gdyby w finałowej kwarcie, przy prowadzeniu Denver ośmioma punktami, zamiast czwartej próby zdecydował się na kopnięcie za trzy punkty, kto wie, jakim wynikiem zakończyłby się ten mecz. Tym razem się nie udało i to Payton Menning mógł czuć się w roli bohatera.

Pierwsze dwie ćwiartki w jego wykonaniu były znakomite, im bliżej końca było coraz słabiej. Nie popełnił jednak ani jednego błędu i mimo że do celu dotarło 17 podań z 34 oddanych, dwa z nich do Owena Danielsa zakończone przyłożeniami były bezcenne.

Cam Newton…

Carolina Panthers w sezonie regularnym poniosła tylko jedną porażkę. 15 wygranych meczów robił wrażenie, ale wielu speców od futbolu amerykańskiego nie jest przekonanych do zespołu trenera Rona Rivery. W 1985 roku grając w Bears zdobył Super Bowl. W 2006 roku będąc defensywnym koordynatorem zaprowadził Beras do udziału w decydującej rozgrywce. Teraz wprowadził do niej Panthers. I nie jest bez szans.

Trudno mówić o braku szansy mając w swoich szeregach Cama Newtona. Ma 26 lat, zarabia tylko 1 (słownie jeden) milion dolarów rocznie, ale w tym sezonie nie ma sobie równych. Rozgrywający Panthers ma na swoim koncie 45 podań na przyłożenie, sam zdobył ich 10, wbiegając do strefy sześciu punktów. To dzięki niemu w tegorocznych play-off Carolina w błyskawicznym tempie odjechała Seattle Seahawks na 31:0. Później wprawdzie zdobywcy Super Bowl zbliżyli się na niebezpieczną odległość, ale zwycięstwo było dla nich poza zasięgiem.

W finale NFC z Arizoną Cardinals było podobnie. Szybkie 17:0, a później już tylko powiększanie przewagi. Skończyło się ostatecznie na 49:15. Żadnej drużynie w finale nie udało się zdobyć aż tylu punktów. Newton podał na odległość 335 yardów, był autorem czterech przyłożeń, usunął w cień dużo bardziej doświadczonego Carsona Palmera. Być może trudne do przełknięcia były dla niego popisy 26-latka, bo podał aż cztery razy piłkę do rąk przeciwnika, na domiar złego dwa razy gubiąc ją. Koszmarny finisz, w sumie bardzo udanego sezonu.

Swój udział w sukcesie mają również Greg Olsen i Charles Tilman. Podobnie jak Ron Rivera byli niechciani w Chicago. Teraz Olsen najskuteczniej łapie piłkę, a Tilman przechwytuje. Wprawdzie doznał on na początku stycznia kontuzji, która prawdopodobnie wyeliminuje go z udziału w Super Bowl, ale to, że Carolina tam się znalazła, jest dużą jego zasługą.
Pojedynek Cama Newtona z o 13 lat starszym i piętnastokrotnie lepiej zarabiającym Peytonem Manningiem będzie jednym ze smaczków 50. Super Bowl. Wielkim, ale nie jedynym. Jednak o tym dopiero za tydzień.

Dariusz Cisowski

REKLAMA

2091337144 views

REKLAMA

2091337443 views

REKLAMA

2093133902 views

REKLAMA

2091337724 views

REKLAMA

2091337870 views

REKLAMA

2091338014 views