Piłkarze Legii Warszawa zremisowali u siebie z Atromitosem Ateny 0:0 w pierwszym meczu 3. rundy kwalifikacji Ligi Europy. Rewanż w środę w Peristeri.
Wicemistrzowie Polski od początku spotkania mieli zdecydowaną przewagę, ale nie potrafili jej wykorzystać. Goście natomiast skupili się jedynie na defensywie. W całym meczu tylko raz zagrozili bramce Radosława Majeckiego. Legioniści w pierwszej połowie nie prezentowali się dużo lepiej.
Groźniejsi byli po przerwie. Na początku drugiej połowy Arvydas Novikovas trafił w poprzeczkę po strzale z rzutu wolnego. W 62. minucie Litwin przeniósł piłkę nad bramką po uderzeniu głową. Swoją szansę miał również Sandro Kulenovic zmieniony chwilę później przez Carlitosa.
Hiszpan w 74. minucie trafił w poprzeczkę, a na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry sam na sam z bramkarzem gości był Novikovas. Litwin ponownie nie znalazł sposobu, aby skierować piłkę do bramki. Węgierski bramkarz Balazs Megyeri był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem greckiego zespołu.
– Wynik 0:0 mnie nie zadowala, bo powinniśmy zdobyć przewagę i w rewanżu na obiekcie rywali będzie trudniej – powiedział po zakończeniu meczu trener Legii Aleksandar Vukovic. – Stać nas jednak na skuteczną walkę i rozegranie dobrego spotkania w Grecji. Obserwowaliśmy Atromitos i spodziewaliśmy się zespołu, który będzie czekał na wyjście z kontratakiem, bo to najgroźniejsza opcja rywali. Zapobiegaliśmy temu. Na własnym terenie mogą być bardziej agresywni. Pozytywem jest fakt, że dochodzimy do sytuacji podbramkowych. Gole przyjdą, jeśli będą okazje i to jest kwestia czasu oraz przełamania. Plusem jest też to, że nie tracimy gol – dodał.
Z kolei Ioannis Anastasiou trener Atromitosu pogratulował swoim piłkarzom dobrej gry. – Legia postawiła nam trudne warunki i grała wysokim pressingiem. Mecz toczył się w szybkim tempie. Rywale stworzyli sporo sytuacji, które mogły zakończyć się bramką, ale moi piłkarze dobrze i skutecznie się bronili. W rewanżu liczymy na wsparcie naszych fanów. Na pewno będziemy musieli uważać na Legię, bo jest bardzo doświadczonym zespołem. Jednak nasza gra pokazała, że możemy osiągnąć sukces i pozytywny wynik w rewanżu.
(PAP)