84 proc. Polaków uznaje, że miniony rok w ich życiu był udany, zaś odsetek pozytywnie oceniających całe swoje dotychczasowe życie sięgnął 81,2 proc. – wynika z najnowszej Diagnozy Społecznej, której wyniki przedstawiono w środę.
Kompleksowe badanie warunków i jakości życia Polaków „Diagnoza Społeczna” jest od 2000 r. prowadzone co dwa lata przez zespół pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego.
Odsetek osób, które miniony rok uznało za udany (84 proc.), w 2015 r. jest najwyższy od początku prowadzenia badań; próg 80 proc. został przekroczony po raz trzeci. W 2000 r. zadowolonych z poprzedniego roku było 69,2 proc. ankietowanych, w 2009 r. – 80,4, w 2011 r. – 80,9 proc., a w 2013 r. – 79,9 proc.
Podobnie najwyższy w historii Diagnozy Społecznej jest odsetek respondentów pozytywnie oceniających całe swoje dotychczasowe życie (81,2 proc.). Dwa lata temu było to 78,9 proc., cztery lata temu – 78,2 proc., zaś w 2000 r. – 68,6 proc.
Jak ocenił Czapiński, biorąc pod uwagę ten wskaźnik, Polska należy już do Europy Zachodniej – w większości krajów regionu, przyjętych do Unii Europejskiej wraz z nami lub później, jest on niższy (w Czechach wyniósł 79 proc., w Estonii – 78 proc., na Słowacji i Litwie – 72 proc., na Łotwie – 70 proc., na Węgrzech 62 proc., W Rumunii – 55 proc., w Bułgarii – 44 proc.).
Pod względem zadowolenia z życia Polacy plasują się w połowie stawki wyników podobnych badań uzyskanych w 28 krajach Unii Europejskiej. Spośród narodów wspólnoty najbardziej zadowoleni ze swego życia są Szwedzi i Duńczycy (po 98 proc. ankietowanych) oraz Luksemburczycy (96 proc.), zaś najmniej Grecy (43 proc.), Bułgarzy (44 proc.) i Portugalczycy (50 proc.).
Wyniki Diagnozy wskazują, że odsetek Polaków bardzo i dosyć szczęśliwych sięgnął w 2015 r. 83,5 proc. i także jest najwyższy od początku prowadzenia badań. W 2000 r. wskaźnik ten wyniósł 64,6 proc.
Zmniejszył się też zasięg ubóstwa – w 2015 r. odnotowano 3,3 proc. gospodarstw domowych poniżej minimum egzystencji. W 2005 r. było to 11,5 proc., w 2009 r. – 3,7 proc., w 2013 r. – 5,2 proc.
W gospodarstwach ubogich żyje 350 tys. dzieci, zaś w gospodarstwach ubogich, w których brakuje pieniędzy na jedzenie – 85 tys. (w 2013 r. było ich 120 tys.).
Z roku na rok zmniejsza się odsetek gospodarstw deklarujących, że ich stałe dochody nie pozwalają na zaspokojenie bieżących potrzeb. W 1993 r. było ich 74 proc., w 2003 r. – 41 proc., zaś w 2015 r. – 19 proc.
Do 45 proc. wzrósł w tym roku odsetek gospodarstw deklarujących posiadanie oszczędności (w 2000 r. było to 24 proc., w 2009 r. – 32 proc.), lecz wielkość oszczędności nie wzrosła. Liczba gospodarstw, które posiadają oszczędności przekraczające miesięczne dochody (np. odsetek posiadających oszczędności w wysokości 3-6 miesięcznych pensji) spadł z 21 proc. w 2011 r. do 17 proc. w roku bieżącym.
Jak podkreślił Czapiński, w ostatnich latach nastąpił radykalny spadek odsetka gospodarstw, które swoje oszczędności trzymają w bankach i ogromny wzrost tych, które mają je w gotówce, czyli w przysłowiowej skarpecie. W tym roku gospodarstw oszczędzających w gotówce było 59 proc. (w 2013 r. – 45 proc.), zaś na lokatach złotowych w bankach – 53 proc. (dwa lata temu – 66 proc.).
W ostatnich latach spadł odsetek gospodarstw zadłużonych. W 2009 r. było ich 41 proc., w tym roku – 34 proc. Jednocześnie procent tych, których zadłużenie przekracza roczne dochody, wzrósł w tym czasie z 19 proc. do 36 proc. Jak wskazał Czapiński, są to głównie kredyty mieszkaniowe.
Z roku na rok spada odsetek gospodarstw, które zadłużają się, by kupić dobra trwałego użytku (w 2000 r. było ich 45 proc., w 2015 r. – 33 proc.) oraz w celu zaspokojenia bieżących potrzeb (spadek z 23 proc. do 14 proc.). Częściej zaś celem wzięcia kredytu lub pożyczki jest zakup domu lub mieszkania (wzrost z 9 proc. do 27 proc.).
W 2015 r. spadł odsetek gospodarstw zalegających ze spłatą kredytu mieszkaniowego. Spośród tych, które posiadają taki kredyt, w terminie nie spłaca go 1,4 proc.; przed dwoma laty było to 3,5 proc., a przed czterema – 2,8 proc.
Z Diagnozy Społecznej wynika, że zdecydowana większość polskich gospodarstw domowych wyposażona jest w telewizję satelitarną lub kablową (78 proc.), telewizor LCD lub plazmowy (77 proc.) i samochód (65 proc.). Dostęp do internetu posiada 71 proc.
Respondentów pytano też, kiedy Polska powinna przystąpić do strefy euro. Najwięcej z nich odpowiedziało, że nigdy – 41,7 proc. Odpowiedzi „trudno powiedzieć” udzieliło 32,7 proc. ankietowanych; „gdy sytuacja w strefie euro się poprawi” – 20,4 proc., zaś „jak najszybciej” – 5,2 proc.
Badanie przeprowadzono w terminie marzec-czerwiec 2015 r. Wzięło w nim udział blisko 12 tys. gospodarstw domowych i ok. 20 tys. indywidualnych respondentów.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.