Kocham bataty, czyli słodkie ziemniaki. Jem je, kiedy tylko mogę. Najczęściej w formie pieczonej. Szczególną zaś słabość mam do pieczonych frytek z tej bulwy. Ale tu pojawiał się problem – frytki były miękkie i nie było śladu chrupkości. I powiem szczerze, że okrutnie mnie to frustrowało, bo zabijało całą ideę frytkowości. Po wielu latach tych…