Nie wiem, jak Ty, ale ja uwielbiam naleśniki. Na słodko, na słono i po prostu same placki. Ważne dla mnie, żeby były delikatne i cieniutkie. To właśnie „crepe”. A czy wiesz, że słowo crêpe jest francuskiego pochodzenia lub wywodzi się z łaciny – crispa, co oznacza „zrolowany”, „zwinięty”.
No i zrolowane naleśniki są najlepsze. Ale tym razem proponuję złożonego na cztery. Oczywiście zrób, jak chcesz. W końcu przepis ma być jedynie inspiracją do stworzenia czegoś dobrego.
Jeszcze poświęcę jedną chwilę smażeniu naleśników. Wiem, że wiele osób to przeraża, ale to wcale nie jest takie trudne. Po pierwsze dobra konsystencja ciasta – nie może być ani bardzo lejące ani zbyt gęste. Druga sprawa – pozwól ciastu odpocząć. Jasne, że można smażyć od razu, jednak ważny jest ten czas, który dajesz glutenowi popracować; ciasto staje się zwarte, nie robią się dziury, nie rwie się. Trzecia sprawa to patelnia. Najlepsza jest specjalna do naleśników, ma bardzo niskie ranty, dzięki temu łatwo się rozprowadza ciasto i przekręca placek. Patelnia musi być dobrze rozgrzana, nie śpiesz się z pierwszym naleśnikiem. Ale nawet jak z pierwszym będzie wg słynnego powiedzenia, że “pierwszy mąż i naleśnik zawsze nadają się do kosza” to nie przejmuj się ?
Ciasto na naleśniki:
2 szklanki mąki pszennej
2 jajka
½ szklanki mleka
½ szklanki wody gazowanej
Szczypta soli
2 łyżki oleju
Serek:
1 szklanka kremowego serka
¼ szklanki śmietanki
2 łyżki cukru pudru
Sos czekoladowy:
⅔ szklanki czekolady do rozpuszczania (gorzkiej lub mlecznej)
⅓ szklanki śmietanki
Owoce:
1 szklanka borówek
Czas przygotowania: 30 min+30 min oczekiwania
Porcje: 4
Zmiksuj w blenderze lub malakserze wszystkie składniki ciasta na naleśniki i odstaw na 30 min. Jeśli jest za gęste dolej wody gazowanej, do za rzadkiego dodaj mąkę.
Rozgrzej patelnię do smażenia naleśników, olej wlej do małego naczynia i silikonowym pędzelkiem rozsmaruj na patelni. Wylej ok. ⅓ szklanki ciasta (ja robię to chochelką), operując patelnią spraw, żeby ciasto cienką warstwą pokryło ją całą. Smaż aż ciasto się zetnie, to zajmie od 1 do 2 minut. Następnie przekręć placek na drugą stronę i dosmaż (ok. 30 sek).
Smaż naleśniki do skończenia ciasta. Mnie z tej porcji wychodzi ok. 20, ale to zależy od średnicy patelni.
Serek rozgnieć widelcem, dodaj śmietankę i cukier, wymieszaj aż połączą się wszystkie składniki.
Do naczynia dostosowanego do użycia w mikrofalówce włóż czekoladowe chipsy oraz wlej śmietankę. Włącz na 30 sek na najwyższą moc mikrofali, następnie wymieszaj i włącz na kolejne 30 sekund. Wymieszaj, jeśli sos nadal nie jest płynny to wstaw do kuchenki jeszcze 15 sekund.
Serek rozsmaruj cienką warstwą na naleśniku posyp borówkami złóż w tzw. chusteczkę, czyli najpierw na pół, a następnie znowu na pół. Polej sosem czekoladowym i posyp borówkami.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
