0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPolskaZmarł Bohdan Tomaszewski, legenda dziennikarstwa sportowego

Zmarł Bohdan Tomaszewski, legenda dziennikarstwa sportowego

-

W wieku 93 lat zmarł w Warszawie Bohdan Tomaszewski, legendarny komentator radiowy i telewizyjny. Był wielkim entuzjastą sportu, a zwłaszcza tenisa, ale dał się też poznać jako autor książek czy scenariuszy filmowych. Walczył w Powstaniu Warszawskim.

Bohdan Tomaszewski fot.arch. rodzinne
Bohdan Tomaszewski fot.arch. rodzinne

Urodził się 10 sierpnia 1921 roku w Warszawie. W młodości próbował sił w różnych dyscyplinach, ale sukcesy odnosił w tenisie, był m.in. przedwojennym mistrzem Polski juniorów.

REKLAMA

Dyscyplinę tę cenił za to, że – jak mówił – stanowi połączenie wartości artystycznych i elementów właściwych umysłom ścisłym. Zawsze zwracał uwagę na odpowiednie zachowanie zawodników.

„Tenis to nie tylko artyzm gry, to też matematyka. Cudów nie ma – trzeba wygrywać najważniejsze punkty, należy bronić setboli i meczboli. Triumfator musi łączyć w sobie kilka przeciwstawnych cech. Powinien mieć polot, ale nieodzowne jest także wyrachowanie w liczeniu punktów. Poza tym taki gracz musi być w środku dżentelmenem. Jeśli zawodnik umie pięknie przegrywać, będzie też potrafił wspaniale zwyciężać” – podkreślił kilka lat temu w rozmowie z PAP.

Uczestniczył w Powstaniu Warszawskim, a w 1946 roku w „Kurierze Szczecińskim” rozpoczął przygodę z dziennikarstwem. W kolejnych latach, po powrocie do stolicy, publikował na łamach „Wieczoru” i „Ekspresu Wieczornego”. Współpracował też m.in. z „Przeglądem Kulturalnym” i „Kulturą”.

Przez ponad 50 lat był związany z Polskim Radiem i to właśnie z tym rodzajem dziennikarstwa jego nazwisko kojarzy się najbardziej. Na antenie zadebiutował komentując spotkanie Polska – Anglia w tenisowym Pucharze Davisa.

„To był wielki patriota, dżentelmen i elegant” – wspominał Tomaszewskiego Wojciech Fibak, słynny przed laty tenisista. Jego zdaniem, był jedną z najwspanialszych postaci związanych ze sportem w ostatnich kilku dekadach. „Prawdziwy humanista o wspaniałym życiorysie. Wprowadził do sportu inny wymiar, cechowała go duża kultura osobista” – dodał.

Relacjonował przebieg 12 letnich i zimowych igrzysk. Był świadkiem m.in. zdobycia złotego medalu przez Wojciecha Fortunę w Sapporo 11 lutego 1972 roku – pierwszego zwycięstwa Polaka w olimpijskich sportach zimowych, ale i wielkich sukcesów Ireny Szewińskiej czy kolarzy.

„Jego rozległa wiedza, nie tylko z dziedziny sportu, powodowała, że tak pięknie potrafił opisywać rywalizację na stadionach świata. Przez długie lata zachwycał kibiców relacjami, zwłaszcza radiowymi. W czasach, kiedy nie było transmisji telewizyjnych, w malowniczy sposób opisywał najważniejsze wydarzenia. Był wzorem dobrego dziennikarstwa” – powiedziała PAP Szewińska i podkreśliła, że Tomaszewski był wielkim erudytą traktującym sportowców z niespotykaną na co dzień życzliwością.

Ryszard Szurkowski, jeden z najlepszych w historii polskich kolarzy, zwrócił uwagę, że „Pan Bohdan potrafił stworzyć nastrój do rozmowy”. „Zadawał pytania w taki sposób, że każdy, nawet ten, kto nigdy nie miał możliwości wypowiadania się do mikrofonu, czuł się swobodnie” – zaznaczył trzykrotny mistrz świata.

Dla wielu pokoleń dziennikarzy stanowił niedościgniony wzór. „Jego sprawozdania sprawiały, że wielu z nas obiecało sobie pójść w jego ślady. Oczarowywał nas nie tylko relacjami radiowymi, ale także słowem pisanym. Co tydzień biegłem do kiosku po „Kulturę”, na łamach której zamieszczał felietony zatytułowane +Laury i kolce+” – zauważył długoletni dziennikarz Polskiego Radia i TVP Krzysztof Miklas.

Tomaszewski zasłynął również jako autor książek. Spod jego pióra wyszły: „Dziesięć moich olimpiad”, „Łączymy się ze stadionem”, „Pożegnalna defilada”, „Proszę o klucz”, „Przeżyjmy to jeszcze raz”, „Romantyczne mecze”, „Do ostatniego tchu”, „Wimbledon”. Stworzył też scenariusze do filmów: „Zaczarowany rower”, „Bokser” i „Czekam na was w Monte Carlo”. Był też członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

Był laureatem wielu nagród dziennikarskich, m.in. „Złotego pióra” i „Złotego mikrofonu”. W 2005 roku odznaczony został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W latach 80. przeszedł na emeryturę, ale jeszcze do niedawna udzielał się, komentując mecze w telewizji.

Do popularyzacji tenisa przyczynił się, organizując w Warszawie turniej dla młodych zawodników. Od 1968 roku odbyło się już 47 edycji tej imprezy. W niej pierwsze kroki stawiały m.in. siostry Radwańskie. W 2012 roku komentował na antenie telewizji Polsat Sport jej występ w finale wielkoszlemowego turnieju w Wimbledonie, w którym triumf był jego wielkim niespełnionym marzeniem.

„Puściliśmy dziś, jako wspomnienie, jego komentarz z tego spotkania. To nie był głos 90-latka, to był głos 60-latka. Adrenalina działała na niego fenomenalnie” – podkreślił szef sportu w tej stacji Marian Kmita. (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

REKLAMA

2091331681 views

REKLAMA

2091331980 views

REKLAMA

2093128439 views

REKLAMA

2091332261 views

REKLAMA

2091332407 views

REKLAMA

2091332551 views