Prokuratura zwróciła się o międzynarodową pomoc prawną, bo serwery, z których wysyłano maile z pogróżkami do gdyńskiej sędzi są w Stanach Zjednoczonych – dowiedziała się PAP. Sędzia dostała wiadomości z groźbami po decyzji o wolnościowych środkach zapobiegawczych wobec syna gdyńskiego biznesmena, który jest oskarżony o pobicie operatora TVP.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk powiedziała PAP we wtorek, że postępowanie w sprawie znieważenia i gróźb wobec gdyńskiej sędzi zostało przedłużone do 20 marca.
“Śledczy zwrócili się o międzynarodową pomoc prawną w tej sprawie w celu ustalenia osoby wysyłającej maile” – dodała prokurator Wawryniuk.
Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie nadzoruje postępowanie ws. znieważenia i gróźb wobec gdyńskiej sędzi, która jesienią ubiegłego roku decydowała o areszcie ws. syna biznesmena Ryszarda Krauzego.
Po ujawnieniu w mediach danych sędzi, otrzymała ona maile ze znieważeniami i pogróżkami.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego maili przesłanych pod adresem gdyńskiej sądzi zostało przesłane do Prokuratury Rejonowej w Gdyni. Z uwagi na to, że ze sprawy wyłączyli się prokuratorzy z Gdyni, sprawę skierowano do Prokuratury rejonowej w Kwidzynie.
“Były to maile zawierające groźby pobicia, a także zniewagi” – informował PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski.
Sprawa maili dotyczy orzeczenia, które gdyńska sędzia wydała 17 października 2020 r.
Wówczas to sąd zdecydował o zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych wobec Aleksandra K., podejrzanego o pobicie operatora TVP Gdańsk.
Mężczyznę objęto dozorem policji – dwa razy w tygodniu musi zgłaszać się na komisariat, ma zakaz kontaktu i zbliżania się na mniej niż 50 metrów do trzech osób pokrzywdzonych w tej sprawie.
Niektóre media ujawniły dane sędzi. Po tym kobieta otrzymała maile ze zniewagami i pogróżkami. (PAP)