PO chce odrzucenia rządowego projektu zakładającego powołanie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w stolicy. „Ta komisja nie ma prawa funkcjonować legalnie” − ocenił w piątkowej debacie w Sejmie Robert Kropiwnicki (PO).
Kropiwnicki nazwał projekt „potworem legislacyjnym”. Podkreślał, że walka z procederem dzikiej reprywatyzacji jest słuszna, ale „trzeba robić to tak, by było to legalne”, nie można zaś tego robić tylko „ku radości ludzi i gawiedzi wszelakiej”.
Poseł mówił, że komisja wkraczałaby w kompetencje sądu. „Zupełnym kuriozum” nazwał możliwość wstrzymywania procesów, także w Sądzie Najwyższym. „To jest niemożliwe, aby jakikolwiek organ władzy publicznej wpływał na decyzje sądów powszechnych lub SN” – dodał. Według Kropiwnickiego, planowana komisja łamie wszelkie zasady trójpodziału władz. „Chcecie pod przewodnictwem ministra, z udziałem posłów, wkraczać w decyzje sądu. Chcecie w jednym organie pomieszać trzy władze, a to jest elementarne naruszenie zasad państwa prawa” – ocenił poseł.
Pytał, kto będzie płacił odszkodowania, za działalność komisji, bo – według posła – takie sprawy będą się kończyć wygranymi m.in. w sądach administracyjnych i w Strasburgu. „Państwo polskie będzie zwracało pieniądze, ale was już nie będzie” – dodał.
„Ta komisja nie ma prawa funkcjonować legalnie” – ocenił poseł. „Jak chcecie, wymyślcie sensowny sposób, a najlepiej pracujcie nad ustawą reprywatyzacyjną, o której była mowa wcześniej” – powiedział Kropiwnicki. (PAP)
Na zdj.Sejm RP fot.Paweł Supernak/EPA