O szczęśliwym zbiegu okoliczności, chorobie i długiej rehabilitacji po ciężkim przechorowaniu koronawirusa opowiada „Dziennikowi Związkowemu” Dariusz, polonijny przedsiębiorca z Chicago, który prosił o zachowanie w tajemnicy jego nazwiska. Na samym początku pandemii nie wiedzieliśmy, czym dokładnie jest wirus, miałem wrażenie, że wszystkie informacje to spekulacje. Do wiadomości na temat wirusa, które czerpałem głównie z Internetu,…