0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPoloniaReforma podatkowa 2017: o ile więcej dostaniemy zwrotu?

Reforma podatkowa 2017: o ile więcej dostaniemy zwrotu?

-

fot.401(K) 2012/Flickr/

Artykuł sponsorowany

Rozmowa z Ryszardem Kaczorem, księgowym, specjalistą podatkowym, właścicielem firmy Kaczor & Associates.

REKLAMA

Dużo się mówi o największej w historii reformie podatkowej. Czy to oznacza, że wszyscy dostaniemy większy zwrot podatkowy? Jeśli tak, to o ile?

Richard Kaczor, CPA: Generalnie będziemy płacić mniej podatków, co spowoduje, że niektórzy dostaną większy zwrot, a niektórzy będą mniej dopłacać. Procentowo będzie to przeciętnie od 5 do 15 proc., a w dolarach – od stu do kilku tysięcy, w zależności od poziomu zarobków i wielu innych czynników. Będzie też mała grupa ludzi, którzy może stracą na tej reformie, ale jest szansa, że będzie to jeszcze dopracowane.

Czyli możemy już wydawać pieniądze?

– Nie tak szybko. Po pierwsze, ta reforma wyszła dopiero z Kongresu. Teraz pracuje nad nią Senat. Następnie, żeby weszła w życie, musi ją podpisać prezydent.

Czy ta reforma obejmie rozliczenia w tym roku?

– Prawie wszystkie zmiany obowiązują od 1 stycznia 2018 r., ale w reformie niewykluczone są również zmiany, które mogą wpłynąć na rozliczenia za 2017 rok. Pamiętam, gdy prawo weszło w życie w styczniu, a obejmowało poprzedni rok. Dlatego na tym etapie trudno przewidzieć. Musimy pamiętać, że na razie jest to propozycja reformy i zanim wejdzie w życie, dużo może się jeszcze zmienić.

W jaki sposób zaoszczędzimy na podatkach?

– Pierwszym elementem jest uproszczenie rozliczenia podatkowego. Dla niektórych wystarczy jedna kartka, aby się rozliczyć. To pozytywna zmiana, ale może trzeba sprawdzić, czy dłuższy formularz nie zaoszczędziłby nam więcej podatków. Podobnie jak teraz, można rozliczyć się na prostym formularzu 1040EZ, a można wypełnić kompletny 1040 i zaoszczędzić jeszcze więcej. Więcej będziemy mogli powiedzieć i doradzić, gdy zobaczymy ostateczne prawo.

Czyli wysłanie jednej kartki nie załatwi sprawy podatków…

– Zgadza się, tak będzie w niektórych przypadkach, podczas gdy w innych będzie potrzebna porada, jak zaplanować podatki i budżet rodzinny – jaką wziąć pożyczkę, ile odłożyć na plan emerytalny, czy i jak zainwestować, żeby zaoszczędzić na podatkach…

I znowu robi się to skomplikowane…

– Wręcz przeciwnie, to jest proste. Nasze finanse muszą być na plusie zarówno dzisiaj, jak i w momencie, gdy przestaniemy pracować. Po drodze jest kupno domu, edukacja dzieci, inwestycje, plany emerytalne itp. To wszystko powinno być przemyślane i zaplanowane. Nasi rodzice dali sobie radę w trudniejszych warunkach – my też damy radę. Wracając do reformy. Drugim elementem jest zmiana progów podatkowych – zamiast siedmiu mają być tylko cztery (12, 25, 35 i 39,6 proc.), które obniżą nasze podatki. Trzecim elementem jest zwiększenie kwoty zwolnionej od opodatkowania (ang. standard deduction) (12 tys. dol. dla jednej osoby i 24 tys. dol. dla małżeństwa), ale z drugiej strony mówi się o wyeliminowaniu kwot zwolnionych od podatku (ang. personal exemptions), co spowoduje, że oszczędności mogą nie być aż takie duże.

Czy ta reforma jest dla nas dobra?

– Dla niektórych jest dobra, dla innych lepsza, a dla jeszcze innych – bardzo dobra. A teraz poważnie. Osobom i rodzinom zarabiającym od 45 do 90 tys. dol. reforma pomoże zaoszczędzić od kilkuset do kilku tysięcy dolarów. Rodziny zarabiające od 90 do 260 tys. dol. będą miały więcej oszczędności, a powyżej tej sumy – procentowo jeszcze więcej. Prawdą jest, że 10 proc. oszczędności z 2 tys. podatku wyniesie 200 dol., a 10 proc. z 10 tys. dol. to tysiąc dol., co powoduje, że ci, co płacą więcej, zaoszczędzą więcej, upraszczając temat oszczędności, ale jednocześnie dostaną trochę większe zniżki podatkowe.

Czy to już wszystko?

– Jeszcze nie. Ponieważ wspomniana kwota zwolniona od opodatkowania jest zwiększona, obcięto odpisy za odsetki za pożyczki hipoteczne (ang. mortgage interest deduction) na nowych pożyczkach, obcięto również podatek stanowy, ograniczono odpis za podatek na dom do 10 tys. dol. Nie będzie też odpisu za wydatki medyczne, które i tak były ograniczone, a teraz przy wymaganym ubezpieczeniu na zdrowie i tak nie byłyby użyte. Z drugiej strony pozostawiono odpis za pożyczki wzięte do tej pory, a odpisy na wydatki charytatywne nie będą tak efektywne przy podniesionej standardowej kwocie zwolnionej od podatku. Zostały też zniżki edukacyjne, które mogą zaoszczędzić do 2500 dol. Proponuje się też podniesienie kredytu na dzieci (ang. child tax credit) do 1600 dol. oraz zniżki za opiekę nad rodzicami.

Dużo tego…

– Całe 429 stron nowego prawa. Prawdą jest, że będzie też trochę strat. Zniknie na przykład odpis za odsetki za pożyczki szkolne, zniżka za przeprowadzki, odpis za alimenty, odpis kosztów rozliczenia podatkowego, odpis strat losowych, odpisy dla osób pracujących z domu i wiele innych. Dlatego też niektórzy mogą zapłacić więcej podatku. Jeszcze raz, generalnie oszczędności są od 5 do 10 proc. na poziomie zarobków do 350 tys. dolarów.

A co z firmami, czy też mają mieć niższe podatki?

– Zgadza się. Główne zniżki to: obniżenie podatków do 20 proc., dla podmiotów „pass-through” do 25 proc. Dodatkowo jest propozycja odpisu inwestycji w sprzęt i rozbudowę biznesu w jednym roku, zamiast odpisu przez wiele lat. Dodatkowo, duże korporacje będą mogły być opodatkowane na poziomie 12 proc. od zysków z zagranicznych rynków. Jest też wiele innych zmian, których nie sposób tu omówić.

Gdzie można uzyskać więcej informacji na ważne tematy podatkowe?

– W naszym biurze, do którego serdecznie zapraszam w sezonie podatkowym. Zapraszam też na naszą stronę www.kaczorcpa.com, gdzie można znaleźć wiele cennych artykułów na tematy finansowo-podatkowe.

Dziękujemy za rozmowę.

REKLAMA

2091253712 views

REKLAMA

2091254011 views

REKLAMA

2093050471 views

REKLAMA

2091254295 views

REKLAMA

2091254441 views

REKLAMA

2091254587 views