Polonijne Forum Ekonomiczne odbyło się w dniach od 4 do 5 września 2018 r. w ramach XXVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy. Organizatorami Forum Polonijnego byli: Fundacja Instytut Studiów Wschodnich, Rada Programowa Forum Ekonomicznego oraz Senat Rzeczpospolitej Polskiej. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, środowisk polonijnych, krajowych organizacji pozarządowych oraz ponad 4 tysiące gości z Europy, Azji Centralnej i USA. Panele dyskusyjne dotyczyły między innymi takich zagadnień jak: obrona dobrego imienia Polski i Polaków, powroty młodej emigracji, Polki – kobiety w biznesie i świecie, czy sukces polskiego produktu za granicą. W Forum Polonijnym na zaproszenie organizatorów uczestniczył dr Marek Rudnicki – prezes Związku Lekarzy Polskich w Chicago.
Jola Plesiewicz: Jak ważną rolę spełnia organizowane od 28 lat w Krynicy – Zdroju Forum Ekonomiczne?
Dr Marek Rudnicki: Wydaje się, że żadne inne miejsce w Polsce nie ma takiej mocy kształtowania tego, o czym mówią polskie elity, jak Krynica. Tam od 28 lat spotyka się kilka tysięcy ludzi, głównie polityków, biznesmenów, ludzi niezwykle wpływowych, którzy w bardzo otwartej formule dyskutują, spotykają się, ustalają plany. W ciągu trzech dni forum następuje przegląd tego, w jaki sposób ta część Europy się rozwija. Jest to forum gospodarczo–polityczne dotykające takich tematów, jak: Europa Karpat, czy wpływ Brexitu na przyszłość Europy. To jest niezwykła sprawa, w której małą częścią jest Polonijne Forum Ekonomiczne, jak również inną częścią jest forum związane z ochroną zdrowia.
Co było zasadniczym przedmiotem debaty Polonijnego Forum Ekonomicznego, w której Pan uczestniczył jako prelegent?
– Forum polonijne miało swoje sesje w ciągu dwóch dni. Było bardzo ciekawe. Miałem honor uczestniczyć jako jedyny człowiek spoza Polski w panelu pt.”Obrona dobrego imienia Polski i Polaków”, gdzie zasadniczym nurtem była dyskusja nad tym, co można zrobić w kwestii zjawisk fałszowania obrazu Polski, agresywnego atakowania naszego dziedzictwa .
Kto oprócz Pana wziął udział w debacie?
– W panelu, który był prowadzony przez redaktora naczelnego tygodnika „Do Rzeczy” brali udział: marszałek Senatu dr Stanisław Karczewski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej Adam Kwiatkowski, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej Robert Andrzejczyk oraz dr Zbigniew Girzyński z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i ja jako jedyny, miałem możliwość wypowiadania się na te tematy.
Rozmawiając o Polonii i Polakach w różnych obszarach, jakie działania według Pana należałoby zaakcentować, aby skutecznie bronić dobrego imienia Polski?
– Przez lata funkcjonuję w wielu środowiskach, w różnych wymiarach. Obrona dobrego imienia Polski i Polaków to zagadnienie, w którym każdy powinien robić tyle, ile jest możliwe, ażeby nie fałszowano naszego obrazu w historii. Akcentowałem to, że powinniśmy edukować Polaków i polskie społeczeństwo, ale głównym kierunkiem naszej działalności powinny być społeczeństwa nie – polskie. My wiemy, kim jesteśmy, a powinniśmy dbać o to, ażeby ci inni, którzy częstokroć, albo sami wpływają na środki przekazu, albo też czytają w sposób pasywny czy niewłaściwy informacje przyjmują fałszywy obraz polskiej historiografii czy rzeczywistości. I tamci powinni być naszym kierunkiem działania.
Jak zatem należałoby promować polską rację stanu?
– Powinniśmy stworzyć programy finansowane przez państwo polskie, dzięki którym będzie można oglądać filmy, czytać artykuły wskazujące, jak faktycznie było. Jaka była rola Polski w II wojnie światowej? To jest skandal, co nam się przypisuje, a o prawdzie rzadko słychać. Przykładem są działania teraz podjęte przez Polską Fundację Narodową.
Dziękuję Panu za rozmowę
Jola Plesiewicz
Zdjęcie: Dariusz Piłka
