W niedzielę, 15 kwietnia w Bazylice św. Jacka chicagowska Polonia spotkała się podczas mszy, by oddać hołd ofiarom dwóch tragedii narodu polskiego: mordu katyńskiego w 1940 r. i katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem w roku 2010. Była to jedna z kilku uroczystości zorganizowanych przez Związek Klubów Polskich, by uczcić rocznicę tragicznych wydarzeń.
Uroczystość rozpoczął Robert Nicpoń, członek komitetu obchodów ósmej rocznicy tragedii smoleńskiej, prezentując poczty sztandarowe przybyłe do kościoła. Sprawujący mszę ksiądz Adam Piasecki przedstawił przybyłych gości, wśród których byli: konsul generalny RP Piotr Janicki, prezes ZKP Jan Kopeć, Maria Seweryn, żona śp. Wojciecha Seweryna, wraz z córką oraz przedstawiciele klubów i organizacji polonijnych.
Religijno-patriotyczną homilię wygłosił ksiądz Stanisław Jankowski który nawiązał do wydarzeń sprzed 78 lat oraz do katastrofy smoleńskiej. – Chcemy prosić dobrego Boga, by nasze serca zawsze pałały ku temu, który jest Panem życia i śmierci, aby za trud, za dobro, za miłość do ojczyzny Bóg obdarzył ich szczęściem wiecznym, a nam dał żywą świadomość i pamięć o tamtych dniach i o tych ludziach, którzy tak bardzo byli zakochani w wolnej Polsce.
Kończąc nabożeństwo ksiądz Jankowski zaprosił uczestników mszy świętej na modlitwę pod Pomnikiem Katyńskim, znajdującym się na cmentarzu św. Wojciecha w podchicagowskim Niles. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, padającego deszczu i przejmującego zimna pod pomnik przybyło kilkadziesiąt osób. Pogoda nie przestraszyła konsula Janickiego i prezesa Kopcia, ani większości z obecnych na mszy. Uczestnicy uroczystości spotkali się ponownie pod monumentem, którego pomysłodawcą był Wojciech Seweryn, jedyny chicagowianin wśród ofiar katastrofy rządowego tupolewa. Właśnie to miejsce stało się symbolem polonijnej pamięci o ofiarach Katynia i dramatu na smoleńskim lotnisku; tutaj spotyka się Polonia, by czcić święta państwowe i historyczne wydarzenia.
Modlitewne popołudnie rozpoczęto odśpiewaniem polskiego hymnu narodowego. Robert Nicpoń, główny organizator niedzielnego spotkania, podczas oficjalnego otwarcia przywitał wszystkich przybyłych gości. Modlitwę poprowadził ks. kapelan Ryszard Miłek, polecając pamięci zebranych ofiary mordu katyńskiego i tragedii smoleńskiej. Z krótkim przemówieniem wystąpił także konsul RP w Chicago Piotr Janicki. – Tutaj zbieramy się co roku. Dziękuję Państwu, że jesteście. To świadczy jak najlepiej o Polonii. Pomimo brzydkiej pogody jesteśmy tutaj, żeby oddać hołd, pokłonić się tym, którzy zginęli w Katyniu i w tragedii smoleńskiej. Wśród nazwisk na tym pomniku jest również nazwisko Wojciecha Seweryna, który mieszkał tutaj w Chicago, bez którego tego pomnika by nie było. Pamiętajmy o nim i o wszystkich, których nazwiska widnieją na tej tablicy – zaznaczył dyplomata.
Następnie Robert Nicpoń odczytał apel poległych, wymieniając imiona i nazwiska wszystkich ofiar katastrofy tragicznego lotu w dniu 10 kwietnia 2010 roku.
Po części oficjalnej, przy akompaniamencie werbli złożono kwiaty, wieńce, zapalono znicze pod Pomnikiem Katyńskim i tablicą smoleńską i chwilą ciszy uczczono poległych. Uczestnicząca w uroczystości Anna Gądziel powiedziała, że jest pod Pomnikiem Katyńskim zawsze, gdy można oddać hołd Wojciechowi Sewerynowi. – Pamiętam go jako marszałka parady z okazji święta 3 Maja. Ten pomnik jest świadectwem jego przywiązania do ojczystego kraju i zarazem jego testamentem. Więc muszę tutaj być, by sumienie mieć spokojne. Cześć Jego pamięci! Cześć Ich pamięci!
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
