Grażyna Auguścik, jedna z najbardziej podziwianych wokalistek jazzowych, urodzona w Polsce i od lat mieszkająca w Chicago, wystąpiła razem ze znanym muzykiem Johnem Kregorem. Koncert odbył się 9 marca w Art Gallery Kafe w ramach kolejnej edycji festiwalu ,,Chopin in the City”, którego pomysłodawczynią i organizatorką jest Auguścik.
Był to trzeci występ Auguścik z Kregorem w kameralnym Art Gallery Kafe w podchicagowskim Wood Dale. Publiczność dopisała mimo deszczowej pogody. Oboje muzyków łączą liczne projekty artystyczne, w tym wspólna płyta, wydana cztery lata temu. Przedstawiając Johna Kregora z wielkim uznaniem wyraziła się o talencie tego znanego gitarzysty jazzowego. – Bardzo lubię z nim muzykować. Jest bardzo utalentowany, muzykalny. To jest zawsze wielka przyjemność – zaznaczyła.
Podczas koncertu usłyszeliśmy utwory różnych ulubionych kompozytorów i autorów Grażyny Auguścik. Były to utwory, które – jak zdradziła – wpadły jej w ucho, miały fajny tekst, albo było w nich coś bliskiego jej estetyce i nastrojowi. Wokalistka zwierzyła się, że „muzyką rozmawia z publicznością, nie opowiadając dosłownie tego, co robi i jak żyje, a tylko to, co czuje”. Często używa techniki scat, śpiewaniem bez tekstu i „opowiadaniem serca i duszy”.
W muzycznym programie wieczoru znalazły się m.in. utwory Johnny’ego Mandeli, Astora Piazzolli, Louisa Armstronga w urzekającym wykonaniu Auguścik i przy mistrzowskim akompaniamencie gitarowym Kregora. Liryczna muzyka i piękne teksty opowiadały o delikatności uczuć, marzeniach i oczekiwaniach wobec upragnionej osoby. Prawdziwą gratką dla fanów była możliwość wysłuchania kompozycji Kregora „All Together”. Druga część programu spotkania muzycznego rozpoczęła się polskim ludowym utworem.
Auguścik przypomniała słuchaczom o ubiegłorocznym Festiwalu Chopin in the City, czyli Chopin w mieście, kiedy Kregor dokonał oryginalnej, nietypowej aranżacji muzyki Fryderyka Chopina na klarnet basowy, wibrafon i gitarę. Mówiła też o znaczeniu projektu. – Chopin jest rozpoznawanym na świecie szyldem, pod którym powstaje nowa muzyka i występują nowi wykonawcy. Bardzo mi zależy na tym, żeby zapraszać muzyków z Polski i aby tu, w Chicago, móc pokazać, że w Polsce mamy wspaniałych muzyków, bogatych w wiedzę i umiejętności. Chcę także integrować środowisko – zaznaczyła Auguścik.
Dla Auguścik ważne jest też, aby muzyka bardzo mocno poruszyła, aby była bardzo blisko, stała się dla nas ważna, by bez niej nie można było żyć. Chciałaby muzyką i sztuką „zarazić” dzieci – stąd pomysł połączenia koncertu z malarstwem.
Wokalistka zdradziła, że już pracuje nad kolejną edycją Chopin in the City i jeszcze w tym roku poznamy przedsmak przyszłorocznego festiwalu.
Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
