Niedziela, wczesne popołudnie. Tłumy ludzi w foyer Centrum Kopernikowskiego. Gwarno, pachnie cynamonem i goździkami – to tradycyjny grzaniec serwowany w barze. Są też pierogi z kapustą i gorący barszcz, krokiety i świeże pączki na deser. A w aneksie kiermasz z pomysłami na prezenty i świąteczne dekoracje. Na wygodnym fotelu, obok pięknej choinki przystrojonej na złoto, siedzi Święty Mikołaj. Dzieci, czekając w kolejce na zdjęcie, malują buzie i robią zmywalne tatuaże. Wszędzie rozbrzmiewa świąteczna muzyka. Wokół piękne, stylowe dekoracje budują niezwykły nastrój. Jeszcze nie zaczął się spektakl, a już jest magicznie…
Tymczasem w kulisach aktorzy, muzycy i tancerze z niecierpliwością czekają na rozpoczęcie przedstawienia. Teatr wypełniony do ostatniego miejsca. Gasną światła na widowni.
Na scenie pojawiają się elfy. W czerwono-zielonych strojach śpiewają piosenkę o św. Mikołaju. Zaraz potem odsuwa się kurtyna i wraz z małymi aktorami wybieramy się w teatralną podróż. Scenariusz zgrabnie i wartko napisany przez Piotra Kukułę, przeplatany ilustracyjnymi piosenkami z pomysłową choreografią Marzeny Pol, opowiada o tym, jak dzieci w sierocińcu, pomimo zakazów swojej opiekunki, postanawiają przygotować świąteczną wigilię. Historia pełna wzruszających, ale i zabawnych momentów, przepełniona magiczną, tajemniczą atmosferą świąt, pokazuje polskie tradycje i zwyczaje. W spektaklu grają głównie dzieci, które znakomicie wcielają się w swoje postacie i mówią pięknym językiem polskim. Cóż za radość patrzeć na nie… Agata Paleczny, reżyser i dyrektor Warsztatów Teatralnych Little Stars, w bardzo prosty i sugestywny sposób przypomniała nam tym spektaklem, jak ważna jest miłość, życzliwość i zwykła ludzka dobroć, którą wszyscy w sobie posiadamy.
A kiedy pojawiają się niespodziewani goście, dla których według zwyczajów znajduje się miejsce przy stole, wszyscy wspólnie wybieramy się na świąteczny koncert.
Pierwsza część należy do studentów Akademii Muzyki przy Paderewski Symphony Orchestra pod kierownictwem Barbary Bilszty i Wojciecha Niewrzoła. Znane utwory muzyki klasycznej wprowadzają nas w liryczny nastrój nieodmiennie związany z tym niepowtarzalnym czasem w roku. Polskie kolędy, w śpiewaniu których pomaga publiczność, świadczą o tym, że ulegliśmy już wszyscy magii świąt i wspólnie je właśnie celebrujemy. Uśmiechnięte i radosne twarze dzieciaków śpiewających kolejną piosenkę przeplatane są wspaniałymi koncertami smyczkowymi. Jest pięknie i bardzo odświętnie.
Widzom udziela się nastrój i wcale nie chcą wychodzić z teatru na przerwę, ale gdy w teatralnym foyer znowu robi się tłoczno, dookoła rozchodzą się zapachy świątecznej kuchni i igliwia… Trwają rozmowy, wszyscy składają sobie życzenia.
Polskie święta muszą być z kolędnikami! I tradycyjnie, już po raz siódmy, pojawili się na „Magicznych świętach” za sprawą Zespołu Pieśni i Tańca „Polonia”. Maryja z Jezuskiem i Święty Józef, anielski orszak, diabeł i pastuszkowie. Kapela ludowa pod przewodnictwem Mieczysława Dzisia nawoływała do radosnego kolędowania. Było barwnie, kolorowo i nastrojowo. Koncert bogaty w różnorodność klimatów, muzyki i strojów z różnych regionów Polski znakomicie zakończył tegoroczny festiwal.
Wpisany już na stałe w kalendarz Wielki Świąteczny Festiwal Rodzinny „Magiczne święta” odbył się w tym roku po raz siódmy. Od początku tworzą go Copernicus Foundation, Akademia Muzyki PaSo, Warsztaty Teatralne Little Stars i Zespół Pieśni i Tańca „Polonia”. Poza działaniami na scenie towarzyszy mu zawsze świąteczny kiermasz, który w tym roku po raz pierwszy był otwartą dla wszystkich dwudniową, darmową imprezą i okazał się wielkim sukcesem.
My, widzowie, z niecierpliwością i zaciekawieniem czekamy na kolejną edycję! Do zobaczenia za rok!
(Inf.wł.)
