12 listopada chicagowski obwód Związku Harcerstwa Polskiego zaprosił na uroczystą mszę za ojczyznę w kościele Trójcy Świętej oraz na patriotyczną akademię w Muzeum Polskim w Ameryce. W harcerskich obchodach 99. rocznicy odzyskania niepodległości wzięło udział wielu gości nie tylko z Chicago.
Witając wiernych zgromadzonych w kościele, proboszcz ks. Andrzej Totzke nawiązał do obchodów w Polsce: – Serca nasze radowały się, widząc, ilu młodych ludzi potrafi jednoczyć się pod biało-czerwoną flagą. Dlatego cieszę się, kiedy dzisiaj, tutaj na Trójcowie, tak wielu ludzi uczestniczy w tej mszy świętej.
Na nabożeństwo przybył konsul RP w Chicago Piotr Janicki, przedstawiciele Sił Zbrojnych RP przy dowództwie NATO w Norfolk w Wirginii, na czele z komandorem Piotrem Klepką, a także poczty sztandarowe i przedstawiciele wielu polonijnych organizacji. Bardzo prężnie zaprezentowała się młodzież i grono instruktorskie Hufca Harcerek „Tatry” i Hufca Harcerzy „Warta” .
Mszy przewodniczył ks. Marcin Stefaniak z Poznania, duszpasterz powołań księży chrystusowców, który na zakończenie nabożeństwa poświęcił nowy sztandar Hufca „Tatry”. Poprzedni, wysłużony i podniszczony, będzie eksponowany w Domu Harcerza.
Po zakończeniu uroczystości w kościele i pamiątkowym zdjęciu w strugach deszczu harcerze przemaszerowali do Muzeum Polskiego na dalszą część obchodów. Spotkanie otworzył hm. Marek Klonowski. W imieniu władz muzeum licznie przybyłą publiczność przywitał prezes Ryszard Owsiany, mówiąc o wyjątkowych zbiorach i zachęcając do oglądnięcia wystaw. Głos zabrał także konsul Piotr Janicki: – Czuję się dumny, że Polonia nie zapomniała o Dniu Niepodległości i tłumnie stawiła się w kościele Świętej Trójcy.
Komandor Piotr Klepka, dziękując za zaproszenie, dodał: – Dzisiejsza uroczystość zbliża nas do setnej rocznicy uczczenia powstania naszej ojczyzny, państwa, które w zasadzie istniało bez własnego budżetu czy skarbu narodowego. To państwo bez budżetu, skarbu narodowego, z trzech systemów, zbudowali ludzie tacy jak my.
Zygmunt Goliński, komendant Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej, wspomniał bohaterskie czyny Błękitnej Armii generała Hallera. Dyrektor muzeum Jan Loryś zaproponował harcerzom zorganizowanie biegu szlakiem chicagowskich pamiątek związanych z Błękitną Armią gen. Hallera.
Po zakończeniu części oficjalnej, w wypełnionej po brzegi Sali Głównej im. Sabiny Logisz, harcerskie zespoły artystyczne: Orlęta, Lechici i Zespół Teatralny „Wichry” zaprezentowały patriotyczne widowisko. Nawiązano w nim do tragicznych wydarzeń z dziejów Polski. Przypomniano czasy pierwszej wojny światowej, odzyskanie niepodległości, wojnę polsko-rosyjską czy rzeź wołyńską. Śpiewano patriotyczne pieśni, deklamowano wiersze i odtwarzano scenki rodzajowe, przeplatane tańcami ludowymi. Punktem kulminacyjnym występów było przekazanie na ręce harcerskiego kierownictwa oryginalnej opaski z powstania warszawskiego druhny Stefanii Jarosz, pseudonim „Zefirek”, z oddziału „Parasol”. Opaska zostanie umieszczona w specjalnej gablocie w Domu Harcerza. Obecnym na uroczystości kombatantom wręczono czerwone róże w dowód uznania i pamięci ich czynów.
Po zakończeniu programu artystycznego odśpiewaniu na stojąco „My, Pierwsza Brygada” i po odmówieniu modlitwy przez ks. Andrzeja Totzke goście zostali zaproszeni na poczęstunek przygotowany przez harcerzy.
Harcerskie obchody Święta Niepodległości świadczą o kultywowaniu tradycji i pamięci narodowej przez młode pokolenie. Polonijni harcerze to drugie, a nawet trzecie pokolenie emigrantów. Dlatego też słowa uznania należą się ich rodzicom i wychowawcom za pielęgnowanie tradycji patriotycznych, stanowiących siłę naszego narodu. Ta historyczna pamięć i poczucie odpowiedzialności za losy narodu poprowadziła sto lat temu ponad dwa tysiące Polaków z Chicago na fronty pierwszej wojny światowej, by przelewać krew w walce o odzyskanie przez Polskę niepodległości.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
