W ubiegłą sobotę polonijni motocykliści świętowali szóstą rocznicę istnienia klubu motocyklowego Sokół Riders. Powszechnie znane i lubiane Sokoły zgotowały swoim członkom i sympatykom prawdziwą urodzinową ucztę.
Klub został założony przez Magdę Huk “Dziką” w 1997 roku pod nazwą Sokół, nawiązując do nazwy polskich motocykli produkowanych przed drugą wojną światową. Przed sześciu laty Dzika przeszła na klubową emeryturę, przekazując Sokoła nowemu kierownictwu. Wtedy to zmieniono nazwę na Sokół Riders, a nowym prezesem został Ted „Flaki” Milówka, piastujący stanowisko do dzisiaj.
Już od wczesnych godzin wieczornych klubowe sale zapełniały się gośćmi. Organizatorzy postarali się o odpowiednią urodzinową oprawę. Ciepłe dania z polonijnych restauracji, kiełbaski z ogniska, urodzinowy tort, doskonale zaopatrzony bar i dobra muzyka wprawiały w wyśmienity nastrój gości wypełniających trzeszczące w szwach klubowe pomieszczenia. Jakby tego było jeszcze mało, muzycznie umilali czas znani polonijni artyści z zespołu July Trio: Tom Ciastko, Marek Blin i Jarek Jerry Łukomski. Miłośników łagodniejszych brzmień do tańca zachęcał DJ P-Cool.
W części oficjalnej prezes Ted „Flaki” Milówka podziękował wszystkim za przybycie i wspieranie klubu przez wszystkie lata jego istnienia. Młody artysta, Jakub Klimuszko podarował motocyklistom piękną metaloplastykę – logo klubu. Składano sobie życzenia przy lampce szampana, a kierownictwo klubu zapewniało o dalszej, wytrwałej działalności, majacej na celu szerzenie pozytywnego wizerunku motocyklisty.
Klub motocyklowy Sokół Riders prężnie udziela się w polonijnym środowisku. “Sokoły” organanizują imprezy rozrywkowe, charytatywne oraz biorą udział w wydarzeniach wpisanych w kalendarz chicagowskiego życia społeczno-kulturalnego. Już za kilka tygodni zapraszają na XIII Przejazd Motocyklowy ku czci Papieża św. Jana Pawła II. Bedą także brali udział w paradzie z okazji święta 3 maja, a latem wyruszają w wakacyjną podróż do stanu Utah.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
