Większość Polaków nie chce aby, Barack Obama powołał międzynarodową komisję do zbadania przyczyn katastrofy prezydenckiego TU-154 pod Smoleńskiem – wynika z sondażu, jaki na zlecenie tygodnika Newsweek przeprowadził Interaktywny Instytut Badań Rynkowych (IIBR).
Wyniki sondażu tygodnik prezentuje na swojej stronie internetowej. Newsweek nie podaje na jakiej próbie, ani kiedy przeprowadzono badanie opinii publicznej.
Z sondażu wynika, że 57 proc. badanych nie chce aby amerykański prezydent powołał specjalną komisję, złożoną z międzynarodowych ekspertów, której zadaniem byłoby zbadanie przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Interwencji Baracka Obamy w tej sprawie chce co trzeci respondent. 13 proc. nie ma w tej kwestii zdania.
Sondaż został przeprowadzony w związku z petycją, jaka niedawno zamieszczona została w Internecie. Wzywa ona Baracka Obamę do zaangażowanie się w sprawę smoleńskiego śledztwa. Pod petycją udało się zebrać wymagany limit 25 tys. podpisów, co obliguje prezydenta USA do zajęcia stanowiska w tej sprawie.
Zobacz: Jest 25 tys. podpisów pod petycją (z błędami) w sprawie Smoleńska
Eksperci są jednak zgodni: nie należy spodziewać się, że prezydent Stanów Zjednoczonych zechce ingerować w wewnętrzne sprawy niepodległego państwa. Co więcej, interwencja taka byłaby niczym innym, jak pogwałceniem suwerenności RP.
Innego zdania są jednak środowiska związane z Radiem Maryja i Prawem i Sprawiedliwością, które przekonane są, że jedynie międzynarodowa komisja pozwoli im „dotrzeć do prawdy” na temat katastrofy.
km
