Nie jest to wprawdzie zniesienie embargo, ale po raz pierwszy od 1962 roku rząd amerykański poczynił takie ułatwienia w podróżowaniu na Kubę. Już w pierwszych tygodniach lutego na wyspę bez przeszkód będą mogli jeździć z USA przedstawiciele organizacji religijnych i kulturalnych oraz studenci.
Prezydent Obama w miniony piątek poinformował o ułatwieniach, które mają wspomagać odłam kubańskiego społeczeństwa obywatelskiego. Do udogodnień w kontaktach z wyspą dojdzie nie tylko w zakresie podróżowania, ale także w przesyłaniu pieniędzy. Zgodnie z nowymi rozporządzeniami, każdy obywatel USA, będzie mógł wesprzeć kwotą nie przekraczającą 500 dol. na kwartał dowolną prywatną działalność gospodarczą na wyspie. Pod warunkiem jednak, że nie ma powiązania rodzinnego.
Nowa polityka rządu amerykańskiego wobec Kuby dotyczy także połączeń lotniczych z tą największą z wysp karaibskich. Zgodnie z nowymi zasadami, amerykańskie lotniska będą mogły przyjmować loty czarterowe z Kuby.
Według prezydenta ułatwienia mają doprowadzić do lepszego kontaktu międzyludzkiego na płaszczyznach: kulturalnej, religijnej i akademickiej.
Ucieszy to na pewno ogromną kubańską społeczność w USA. Według szacunkowych danych z 2007 roku w Stanach Zjednoczonych mieszka około 1,5 miliona kubańskich Amerykanów – obywateli USA kubańskiego pochodzenia. Większość to uchodźcy, urodzeni na Kubie. Większość z nich mieszka w Miami na Florydzie. Poza tym miastem, drugim większym ich skupiskiem jest stan New Jersey.
W 1962 USA wprowadziły embargo handlowe i blokadę morską Kuby i wpisały to państwo na listę krajów popierających terroryzm.
MB