Po zamachach w Brukseli służby wywiadowcze i policja w UE powinny lepiej współpracować. Należy się też upewnić, że podróże kolejowe i lotnicze są bezpieczne, a władze muszą zdobyć zaufanie muzułmanów – pisze w czwartek „New York Times”.
„Wciąż nie wiadomo, jaki jest związek między wtorkowymi zamachami terrorystycznymi w Brukseli a aresztowaniem w ubiegły piątek (18 marca) Salaha Abdeslama, podejrzewanego o działania logistyczne przed listopadowymi atakami w Paryżu. (…) Wiadomo, że od listopada trwała światowa obława na Abdeslama, który ukrywał się w brukselskiej dzielnicy Molenbeek i który łatwo wymykał się władzom w mieście, gdzie policja i agencje wywiadowcze są rozdrobnione”, a w komunikacji przeszkadzają im różnice językowe – ocenia amerykański ziennik, dodając, że belgijskie służby bezpieczeństwa „bardzo potrzebują naprawy”.
Oprócz oczywistej potrzeby takiej naprawy, Unia Europejska „musi szybko zaostrzyć bezpieczeństwo na lotniskach, dworcach kolejowych, w metrze i pociągach podmiejskich” – uważa „NYT”. We wtorek Francja ogłosiła, że wysyła 1,6 tys. policjantów do ochrony przejść granicznych i węzłów transportowych. Niemcy także poinformowały, że podejmują zdecydowane działania na granicy z Belgią.
Belgia i Francja zwiększyły wysiłki antyterrorystyczne, „ale często te wysiłki utrudnia rywalizacja między agencjami” – zauważa „NYT”. Przypomina, że wciąż w pełni nie wprowadzono w życie propozycji przyjętych przez Komisję Europejską w kwietniu 2015 roku, których celem jest zwiększenie współpracy antyterrorystycznej między krajami UE i karanie za wyjazdy zagraniczne w celach terrorystycznych.
Według nowojorskiej gazety nawet bardziej zdecydowane środki nie zadziałają, jeśli nie będzie się zwracało uwagi na przyczyny sprawiające, że tak wielu młodych Europejczyków o imigranckich korzeniach jest podatnych na propagandę Państwa Islamskiego, które przyznało się do ataków w Paryżu i Brukseli. Wśród terrorystów, którzy brali udział w ostatnich zamachach, byli głównie młodzi mężczyźni, urodzeni w Europie, którzy dorastali w ubogich dzielnicach, zamieszkanych głównie przez muzułmańskich imigrantów i którzy byli drobnymi przestępcami, zanim zwrócili się w kierunku terroryzmu.
„W tych dzielnicach policja jest postrzegana jako zagrożenie, co tylko utrudnia schwytanie takich terrorystów jak Abdeslam. Nieustające profilowanie etniczne przez policję i brutalne rajdy na mieszkania muzułmanów i ich interesy, do jakich od listopada dochodzi we Francji i w Belgii, jeszcze bardziej wyalienowały te społeczności” – dodaje dziennik.
„Ale to w rękach tych społeczności jest klucz do pokonania terrorystów” – uważa „NYT”. Jako jeden z przykładów podaje fakt, że mózg paryskich zamachów Abdelhamid Abaaoud został pojmany w wynajmowanym mieszkaniu pod Paryżem, gdyż policję zawiadomił o jego miejscu pobytu przyjaciel jego kuzyna.
„Podczas gdy Europa musi podjąć pilne działania, by chronić swych obywateli, kluczem do udaremnienia zamachów jest budowanie zaufania u większości muzułmanów, obywateli UE, którzy, jak w środę stwierdziła szefowa brytyjskiego MSW Theresa May, są +równie zaniepokojeni jak wszyscy inni+ groźbami zamachów” – pisze „New York Times”. (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.