We wrześniu moja córka poszła do pierwszej klasy. Na początku były emocje, była euforia, której towarzyszyła pilność i szykowanie wszystkiego zawczasu. Nie trzeba było jednak długo czekać, aby przyszedł ten dzień kiedy zapomniała książki i zeszytu. Uświadomiła to sobie pod szkołą i bardzo przeżywała całą sytuację. Moje matczyne serce zmiękło pod wpływem chwili i kiedy…