0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaKultura i RozrywkaZnany, ale i nieznany Roy Lichtenstein

Znany, ale i nieznany Roy Lichtenstein

-

Wiedza przeciętnego odbiorcy sztuki o twórczości Roya Lichtensteina ogranicza się do znajomości kilku lub kilkunastu obrazów namalowanych w konwencji komiksu – z ostrą kreską rozdzielającą barwne płaszczyzny, wypełnione dużymi, wyraźnymi kropkami, imitującymi raster drukarski, czyli sieć kropek, umożliwiającą odtworzenie w druku różnych tonacji obrazu.

 

REKLAMA

Dla wielu osób wystawa jego prac w Art Institute, zatytułowana Roy Lichtenstein: A Retrospective, będzie dużym zaskoczeniem. Dorobek tego amerykańskiego artysty, wymienianego obok Andy’ego Warhola jako twórca pop artu o ogromnym znaczeniu w najnowszej historii sztuki, okazuje się bardzo zróżnicowany, a jego koncepcje – przemyślane i konsekwentne.

 

 

Przez kilka lat po ukończeniu studiów Lichtenstein malował obrazy będące stylizacją i dyskretną parodią prac znanych twórców sztuki nowoczesnej – Picassa, Mondriana, kubistów, futurystów, surrealistów i ekspresjonistów.

 

Przełomem w rozwoju jego sztuki stał się namalowany w 1961 roku obraz „Look Mickey”, będący przetworzeniem komiksowego rysunku z Kaczorem Donaldem i Myszką Miki. Od tej pory, choć kontynuował swoje dotychczasowe zainteresowania, tworzył głównie „wariacje na tematy” komiksów i reklam, w których stosował swoją technikę, aby naśladować sztuczność obrazów reprodukowanych w mediach i ukrywać przed widzem ruch ręki prowadzącej pędzel.

 

W tej konwencji powstał w latach 1961–66 cykl „Wojna”; jego główne postacie to smutne, wrażliwe i delikatne dziewczyny, których chłopcy poszli na front, i komiksowo męscy mężczyźni w scenach walki. Efekt komiksu podkreślają „chmurki” z wypowiadanymi lub tylko pomyślanymi tekstami.

 

Zanegowany w „Wojnie” proces malowania stał się tematem cyklu „Brushstrokes” (pociągnięcia pędzla), w którym Lichtenstein imituje  i parodiuje abstrakcyjnych ekspresjonistów, między innymi Willema de Kooninga i Jacksona Pollocka.

 

Malował dużo. W cyklu pejzaży przywoływał komiksy, malarstwo awangardowe i chińskie, zawsze cytując i przetwarzając zastane tematy i style.

 

Nawiązywał nawet, w malarstwie („Grupa Laokoona”) i w rzeźbie („Archaiczna głowa”) do sztuki starożytnej.

 

W ostatnim okresie życia, w latach 1994–97, stworzył cykl „Nudes”, przedstawiający nagie kobiety. Wiele z nich można zidentyfikować jako wzorowane na postaciach z innych obrazów bądź komiksów, z jedną wyraźną różnicą – w oryginałach są one ubrane.

 

Retrospektywa w Instytucie Sztuki, na której znalazło się około 170 prac – obrazów, rysunków, kolaży i rzeźb – zapewnia zwiedzającym wiele niespodzianek i pozostawia wrażenie poznania zupełnie nowego, fascynującego artysty.

 

Wystawa będzie otwarta od 22 maja (na czas szczytu NATO muzeum będzie nieczynne) do 3 września, po czym będzie pokazana w Londynie (Tate Modern) i w Paryżu (Pompidou Center).

Tekst i zdjęcie:

Krystyna Cygielska

 

REKLAMA

2091262953 views

REKLAMA

2091263257 views

REKLAMA

2093059717 views

REKLAMA

2091263539 views

REKLAMA

2091263687 views

REKLAMA

2091263834 views