Zapomnieliśmy o aniołach
Chicago (Inf. wł.) – Siedemnastego grudnia w ABC Dance Academy przy 4200 N. Central w Chicago odbyło się otwarcie wystawy malarskiej Lidii Gulik pod tytułem „Moje anioły w malarstwie i poezji”. Ekspozycja zawierała kilkanaście płócien, na których autorka zaprezentowała wizję aniołów, opiekunów ludzi, które w różnych momentach swojego życia dostrzegła.
– Moja fascynacja aniołami datuje się praktycznie od dziecka – wyznała Lidia Gulik. – Anioły zawsze przy mnie były i głęboko wierzę, że są obecne przy każdym człowieku. Kilka lat temu zaczęłam je widzieć. Zaczęłam dostrzegać różnokolorowe energie. Te moje wizje postanowiłam przelewać na płótno. W ten sposób powstawały kolejne obrazy. Emanują miłością i pozytywną energią potęgowaną jasnością zastosowanych kolorów i barw.
Moje anioły pragnę eksponować i pokazywać ludziom, bo w tych obrazach zawarty jest przekaz, właśnie od aniołów i mam nadzieję, że ktoś go odczyta. Treść przekazu jest taka, że zapomnieliśmy o aniołach, a one istnieją, istniały i istnieć będą. Musimy o tym przypominać.
Pierwszą moją wystawą poświęconą aniołom była ekspozycja w 2008 roku. Trzynastego grudnia 2009 roku prezentowałam swoje prace w kościele św. Konstancji. Pod koniec stycznia ubiegłego roku miałam wystawę w Bazylice św. Jacka, a przed tygodniem w kościele św. Trójcy – podkreśla pani Lidia.
W wernisażu uczestniczyło kilkadziesiąt osób, które miały okazję nie tylko obejrzeć prezentowane obrazy Lidii Gulik, ale także posłuchać jej wierszy, których głównym mottem są oczywiście anioły.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)