W pierwszej połowie tego roku ludzkość sprawiła Ziemi niezwykły prezent. Nie był to podarunek dobrowolny, ale wymuszony przez pandemię koronawirusa. Ruch samochodowy w wielu miastach zamarł, z parków narodowych zniknęli turyści, a z fabrycznych kominów przestały wydobywać się szkodliwe wyziewy. Ziemska fauna i flora odetchnęła z ulgą, co przejawia się na wiele sposobów… Kangury, lwy…