Wydaje się niemożliwe, że tak wielki reżyser jak Ridley Scott nie otrzymał do tej pory Oscara – najbardziej pożądanej nagrody filmowej. Do statuetki nominowano go zaledwie (!) cztery razy. Nie otrzymał jej nigdy. Może to wina jego niewyparzonego języka? Może Hollywood drażni jego bezkompromisowość? A może ten wizjoner wielkiego ekranu zanadto wyprzedza epokę, co udowodnił…