Przed kilkunastoma dniami z USA do Izraela udał się Jonathan Jay Pollard, który w roku 1987 został skazany na dożywocie za szpiegostwo na rzecz Izraela. W Tel-Awiwie został przywitany z honorami przez premiera Benjamina Netanjahu, który wręczył mu izraelski paszport i powitał go „w domu”. W ten sposób zakończyła się saga, która miała spore znaczenie…