22 marca 2014 roku Abakuda ocknął się w ciemnościach. Wspomnienie poprzedniego dnia było jak senny koszmar. Ten pracujący na motocyklu taksówkarz z Kabi w Nigerii został porwany, pobity, zrzucony do dołu i pogrzebany żywcem. Abakuda złapał za komórkę, którą udało mu się cudem przemycić. Działała, nawet pod ziemią. Wycisnął numer znajomego. Ostatniej osoby, którą widział…