Najpierw przyłapano Donalda Trumpa na magazynowaniu w domu tajnych dokumentów państwowych. Politycy demokratyczni byli oburzeni. Potem okazało się, że dokumenty takie posiada również prezydent Joe Biden i republikanie byli oburzeni. Kiedy zaś były wiceprezydent Mike Pence został oskarżony o to samo, stało się jasne, że mamy do czynienia z szerszym problemem… Nieostrożność czy zła wola?…