Była niemal 3.00 w nocy, kiedy dyspozytorka numeru 911 odebrała niepokojący telefon. Roztrzęsiony mężczyzna krzyczał do słuchawki, że jego żona spadła ze schodów i mocno krwawi. Zanim jednak dyspozytorka zdążyła wypytać go o szczegóły, mężczyzna niespodziewanie rozłączył się. Po chwili jednak zadzwonił ponownie: – Ona nie oddycha, ona nie oddycha! – wołał przerażony. Na miejsce natychmiast…