W poprzednim felietonie napisałem o tym, jak starałem się przekonać moją mamę do dawania mi kieszonkowego, kiedy byłem dzieckiem. Oczywiście odmówiła. Była Polką urodzoną w Starym Kraju i nie rozumiała, dlaczego amerykańskie dzieci – jak ja, zawsze pytały o kieszonkowe. W tym tygodniu napiszę wam o tym, co zrobiłem wtedy, żeby zarobić pieniądze, których nie…